Organizator:
Fundacja „Muzyka Cerkiewna”
ul. T. Sołoniewicz 2, 17-200 Hajnówka
Organizacja Pożytku Publicznego
KRS 0000016891
tel. +48 85 682 20 89
e-mail: biuro@festiwal-hajnowka.pl
Miejsce realizacji Festiwalu:
Opera i Filharmonia Podlaska w Białymstoku,
ul. Podleśna 2
90 ROCZNICA URODZIN KRZYSZTOFA PENDERECKIEGO
Wystawa fotogramów „Maestro Penderecki a Festiwal” – ekspozycja w Zespole Szkół Muzycznych im. I. Paderewskiego w Białymstoku, ul. Podleśna 2
42 Międzynarodowy
Festiwal Muzyki Cerkiewnej
2023 w BIAŁYMSTOKU
42 th International Festival
of Orthodox Church Music
25 – 28.05.2023 r
Patronat Honorowy
Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej
Andrzeja Dudy
Patronat Związku Kompozytorów Polskich
Szanowni Państwo
W tegorocznym Festiwalu, na który serdecznie Państwa zapraszam, w uznaniu wieloletniej
przyjaźni okazywanej nam przez śp. prof. Krzysztofa Pendereckiego podkreślamy 90. rocznicę Jego
urodzin. Dzień 25 maja, w którym rozpoczniemy Festiwal, traktujemy jako Dzień Krzysztofa Pendereckiego. W trakcie dotychczasowych edycji Festiwalu, jeszcze za życia Mistrza i przy Jego obecności sprawiliśmy wykonanie wszystkich Jego dzieł inspirowanych muzyką cerkiewną: od „Hymnu do św. Daniły” w 2003 r., poprzez dyrygowane przez Niego wykonanie przez Chór Konserwatorium Moskiewskiego „Iże Chieruwimy”, po dwukrotne, międzynarodowe polsko-rosyjskie (w Białymstoku i St. Petersburgu) wykonanie „Jutrzni”.
Jubileusz 80-lecia Mistrza uhonorowaliśmy w sposób specjalny. Na moją prośbę o dedykowanie skomponowanych specjalnie na tę okazję utworów muzyki cerkiewnej odpowiedzieli wybitni kompozytorzy z Polski, Rosji, Mołdawii, Białorusi, Macedonii i Ukrainy. Te utwory znakomicie wykonał chór St. Petersburskiego Konserwatorium. Ukontentowany koncertem Mistrz zauważył, że stała się rzadko spotykana rzecz wśród wybitnych kompozytorów, bowiem z reguły nie dedykują oni swoich utworów innym twórcom. Oprócz tych kompozycji w koncercie zabrzmiała jeszcze jedna – był to dedykowany nam, a dostosowany przez Autora do wschodniego rytu, Psalm „De profundis” – „Iz głubiny wozzwach” z Oratorium „Siedem bram Jerozolimy”. Później utwory te były wielokrotnie wykonywane w czasie Festiwalu, a wiele chórów na stałe włączyło je do swojego repertuaru.
Pokusiliśmy się również o wspólne wykonanie „Pieśni Cherubinów”, która jako życzenia z okazji 85-lecia Kompozytora zabrzmiała w 2018 r. w kilkusetosobowym składzie chórów z Ukrainy, Litwy i Rosji.
Dzisiaj proponujemy koncert szczególny. Oprócz muzyki cerkiewnej zabrzmi również muzyka Kościoła Katolickiego. Koncert ph. „Sacrum Wschodu i Zachodu w muzyce chóralnej K. Pendereckiego” to artystyczny symbol, odzwierciedlenie pokrewieństwa i ukłon w stronę Katolików i Prawosławnych od stuleci mieszkających w Białymstoku, na Podlasiu, w Polsce. Cieszymy się, że wykonania tego wyjątkowego koncertu podjął się Chór Filharmonii Narodowej pod dyr. Bartosza Michałowskiego. Do koncertu włączyliśmy kompozycje Johna Tavenera – wybitnego angielskiego kompozytora, tworzącego również muzykę cerkiewną, którego zabrakło 10 lat temu. Śledził nasz Festiwal, a z Jego życzliwości wielokrotnie korzystaliśmy. Uznaliśmy za bardzo stosowne umieścić w programie rzadko spotykaną obecnie formę – koncert muzyki cerkiewnej, kompozycję Romualda Twardowskiego, którego zasługi dla Festiwalu są nieocenione.
Zapraszam do wysłuchania koncertu. Zapraszam również do uczestnictwa w przesłuchaniach konkursowych. Przed Jury zaprezentowana zostanie muzyka cerkiewna staroobrzędowców Łotwy, amerykańskich Koptów, Rumunów, Mołdawian, Greków, Bułgarów, Estończyków i Ukraińców. Dzięki staraniom organizatorów i pomocy Pana Aleksandra Prokopiuka – Konsula Honorowego Republiki Kazachstanu w Polsce, będziemy również gościć znakomity chór opery ze stolicy tego kraju. Oprócz prezentacji muzyki cerkiewnej, na naszą prośbę poza konkursem, po zakończeniu przesłuchań, zaprezentuje muzykę chóralną Kazachstanu. Jest ona inna niż europejska, ale również bardzo piękna.
Zabrzmi również modlitwa XVI-wiecznego Podlasia, która dotrwała do naszych czasów dzięki stworzonemu 425 lat temu bezcennemu Irmologionowi z Supraśla. Utwór ten zaśpiewają Białorusini – reprezentanci Wolnej Białorusi. Uchodźcy z tego kraju po raz pierwszy w Polsce, w czasie Festiwalu wykonają koncert muzyki cerkiewnej wyłącznie białoruskich kompozytorów, których utwory były przez lata ignorowane, czy tak jak obecnie w Białorusi hymn „Mahutny Boża” – zabronione.
Serdecznie zapraszam do wysłuchania wszystkich koncertów. Zapraszam z nadzieją, że wszelkie nasze plany się ziszczą. Będzie to najlepsze zadośćuczynienie za trud organizatorów oraz życzliwość wielu instytucji i ludzi zaangażowanych w organizację tegorocznej – 42 odsłony Festiwalu. Wszystkim bardzo serdecznie dziękuję.
Z wyrazami szacunku
Mikołaj Buszko
KONCERT INAUGURACYJNY
„Sacrum Wschodu i Zachodu
w muzyce Krzysztofa Pendereckiego”
Chór Filharmonii Narodowej w Warszawie
Dyrygent: Bartosz Michałowski
Obchodzący Jubileusz 70-lecia chór rozpoczął profesjonalną działalność artystyczną w 1953 roku. Głównym celem jest udział w koncertach symfonicznych i oratoryjnych z Orkiestrą Filharmonii Narodowej oraz a cappella na macierzystej estradzie. Chór regularnie bierze udział w Międzynarodowym Festiwalu Muzyki Współczesnej „Warszawska Jesień” oraz w Międzynarodowym Festiwalu „Wratislavia Cantans”. Prowadzi również intensywną działalność artystyczną za granicą. Koncertował w Europie, Izraelu, Rosji i Turcji. Zapraszany jest również na wspólne koncerty przez najlepsze orkiestry z Niemiec, Izraela, Włoch, Francji. W latach 1988, 1990 i 2001 chór brał udział w uroczystych koncertach organizowanych dla Jana Pawła II w Watykanie. Ogromny repertuar chóru obejmuje ponad 400 dzieł oratoryjnych i utworów a cappella rożnych epok – od średniowiecza do współczesności. Szczególne miejsce zajmuje w nim muzyka polska, a zwłaszcza twórczość Krzysztofa Pendereckiego. Chór wykonuje i nagrywa wszystkie jego dzieła oratoryjne i a cappella, za co otrzymał prestiżową nagrodę Grammy. Chór jest również zdobywcą nagród Fryderyka. Dyrygentem od 2017 roku jest Bartosz Michałowski – absolwent dyrygentury chóralnej Akademii Muzycznej im. Paderewskiego w Poznaniu, laureat wielu nagród, wykładowca Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina, pomysłodawca i dyrektor Ogólnopolskiego Konkursu Kompozytorskiego Opus 966, twórca warsztatów kompozytorskich dla dzieci i młodzieży. Współpracuje z renomowanymi instytucjamii orkiestrami, ma w dorobku liczne prawykonania i nagrania płytowe. Uczestnik konferencji poświęconych chóralistyce i emisji głosu, zasiada w jury konkursów chóralnych. Obok bogatego doświadczenia dyrygenckiego, przez wiele lat doskonalił umiejętności i wiedzę z zakresu emisji głosu. Ukończył kursy mistrzowskie w Polsce, Wielkiej Brytanii, Niemczech.
PROGRAM KONCERTU INAUGURACYJNEGO
1. Krzysztof Penderecki – Missa Brevis:
– Kyrie
– Gloria solo: Tomasz Warmijak, Adam Miroszczuk, Mariusz Cyciura
– Benedicamus Domino
– Sanctus
– Benedictus
– Agnus Dei
2. Krzysztof Penderecki – O Gloriosa Virginum
3. Krzysztof Penderecki – Iże Chieruwimy
4. Krzysztof Penderecki – Iz głubiny wozzwach
5. John Tavener – Trzy Antyfony
6. Krzysztof Penderecki – Aszcze i wo grob
7. Romuald Twardowski – Wospojtie Gospodiewi
8. John Tavener – Many years
KONCERT MUZYKI CERKIEWNEJ BIAŁORUSI
„Mahutny Boża” – śpiewająca dusza Białorusi
Chór „Concordia” – Warszawa (Wolna Białoruś)
Dyrygentka: Galina Kazimirouskaja
Chór istnieje od 2007 roku, a jego głównym celem jest promocja białoruskiej chóralistyki. W repertuarze chóru znajduje się ponad 150 utworów z różnych epok i stylów, w tym utwory współczesnych kompozytorów białoruskich takich jak A. Litwinowski, L. Simakowicz, O. Podgajskaja, G. Kazimirouskaja. Chór prowadził aktywną działalność koncertową na Białorusi i za granicą, jest laureatem międzynarodowych konkursów i festiwali (m.in. MFMC 2022), współpracował z chórami ze Szwecji i Niemiec, gościł chóry z różnych stron świata. W 2020 roku, w związku z sytuacją polityczną na Białorusi i zakazem działalności, chór tymczasowo wstrzymał swoją działalność. Dwa lata temu odrodził się w Polsce i kontynuuje działalność w Warszawie. Dyrektorem artystycznym i dyrygentką chóru jest Galina Kazimirouskaja – absolwentka dyrygentury chóralnej Państwowej Białoruskiej Akademii Muzycznej, wokalistka, kompozytorka, pedagog, dyrektorka Centrum Artystycznego Białoruskiego Związku Muzyków, organizatorka krajowych i międzynarodowych festiwali muzyki chóralnej, autorka i uczestniczka międzynarodowych projektów, laureatka wielu nagród, autorka zbiorów białoruskich pieśni i hymnów. Od 2020 roku jest dyrektorką i dyrygentką „Wolnego Chóru” wykonującego białoruskie pieśni patriotyczne i pieśni-protesty.
PROGRAM KONCERTU
1. Wkusitie i widitie – z Irmologionu Supraskiego
2. Chwalicie Imia Haspodnie – raspieu z Monasteru w Jabłecznej
3. Mikoła Kulikowicz – Ciebie pojem
4. Swiatlena Niemahaj – Malitwa da Maci Bożaj
5. Irina Denisowa — Dusze moja
6. Aleh Hadoska – Błahosłowi dusze moja Hospoda
7. Alaksiej Turankou – Chwalicie Imia Hospodnie
8. Mikoła Kulikowicz – Wieru
9. Mikoła Kulikowicz – Swiaty Boża
10. Alaksiej Lachnowicz – Ojcza nasz
11. Mikoła Butoma – Nynie otpuszczajeszi
12. Sałomka – Z nami Boh
13. Aleh Zalotnieu – Chrystos uwaskros
14. Alaksiej Turankou – Torżestwujcie dnieś
15. Fabijan Abrantowicz – Boża, szto kaliś narody
16. Mikoła Rawieński – Mahutny Boża
KONCERT
„Muzyka chóralna Kazachstanu”
Chór Państwowego Teatru Opery i Baletu „Astana Opera” Astana, Kazachstan
Główny Dyrygent: Jerżan Dautow
Przez stulecia muzyka Kazachów rozwijała się w sferze jednogłosowej kultury śpiewu. W języku kazachskim słowo „chór” nie istniało. Istniało jednak określenie „kosylyp ajtu”, które oznacza chęć wspólnego śpiewu. Śpiew chóralny w Kazachstanie pojawił się w latach dwudziestych XX wieku.
Można wyróżnić trzy etapy kazachskiej chóralistyki:
1. 1930–1940 – przeważały chóralne adaptacje kazachskich pieśni ludowych
2. 1950–1960 – pojawiają się oryginalne kompozycje chóralne i gatunek poematu chóralnego
3. 1970–1980 – rozwija się gatunek kantatowo-oratoryjny, pieśni chóralnej
oraz miniatura chóralna.
Otwarcie Konserwatorium w Ałmaty w 1944 roku przyczyniło się do dalszego rozwoju dyrygentury i edukacji chóralnej w Kazachstanie. Inicjatorem śpiewu chóralnego w Kazachstanie był Bachytżan Baikadamow – pierwszy aranżer
kazachskiej muzyki kuj (tradycyjne kazachskie utwory z wykorzystaniem ludowych instrumentów jak np. dombra) i pieśni ludowych. Chóralistyka
Kazachstanu przełomu XX i XXI wieku obejmuje wiele gatunków, takich jak: miniatura chóralna, poemat chóralny, chorał kuj, cykl chóralny, kuj-wokalizacja na chór, koncert chóralny, kantaty, oratoria, itp. Na szczególną uwagę zasługuje
śpiew a cappella jako odrębna warstwa współczesnej kultury muzycznej, obejmująca specyficzne style kompozytorów kazachskich.
PROGRAM KONCERTU
1. Serikżan Abdinurow – Kuj
2. Alibi Abdinurow – Kuyrmasz (dziecięca zabawa)
3. aranż. Bejbit Akosz – Japuraj (kazachski folk)
4. J. Korobejnikowa – Potpourri (wiązanka kazachskich pieśni)
5. Gaziza Żubanowa – Żałgyz jemien (Samotny dąb)
6. Jerkegali Rachmadijew – Chorał z Opery „Kamar-sułu” (Piękno Kamar)
7. Jake Runestad – Nyon-nyon
8. Leroy Anderson – Plink, plank, plunk
9. Mynżasar Mangytajew – Kyrmandagy ajtys (Ajtys na klepisku) z suity „Pieśni Karatau” (ajtys to tradycyjne zawody śpiewaków)
10. Bachtyżan Bajkadamow – Kokek (Kukułka)
Inauguracja Festiwalu
„Festiwal to czas odświętny, a takiego czasu tak bardzo we współczesnym zabieganym świecie potrzebujemy” – tymi słowy zakończyła swój list do widzów Elżbieta Penderecka. Jej słowa otwierają program i gazetę festiwalową 42. Międzynarodowego Festiwalu Muzyki Cerkiewnej „Hajnówka 2023” w Białymstoku, a także wielokrotnie cytowała je Ilona Karpiuk, prowadząca koncert inaugurujący tegoroczny festiwal. Pani Elżbieta Penderecka pojawiła się w kontekście festiwalu z ważnego powodu, ponieważ w listopadzie tego roku Maestro Krzysztof Penderecki obchodziłby 90-te urodziny. Z wielkim oddaniem i w poczuciu najlepiej wykonanego obowiązku MFMC postanowił uhonorować osobę Maestra poprzez koncert inauguracyjny „Sacrum Wschodu i Zachodu w muzyce Krzysztofa Pendereckiego”. Zanim na scenie Sali Koncertowej Opery i Filharmonii Podlaskiej przy Podleśnej 2 pojawił się Chór Filharmonii Narodowej w Warszawie, zaproszony do wykonania tego koncertu, we foyer pomysłodawca i dyrektor festiwalu, Mikołaj Buszko, otworzył wystawę „Maestro Penderecki a Festiwal”.
W atmosferze wspomnień widzowie zajęli miejsca w sali, by za chwilę wypełniła się ona tradycyjnym „Gaude Mater Polonia”. Chór Filharmonii Narodowej poprowadził jego dyrygent i dyrektor, Bartosz Michałowski.
W części oficjalnej obok powitań i podziękowań kierowanych ze strony organizatorów wybrzmiał też list od Marszałka Województwa Podlaskiego, który przeczytała Agata Puchalska, Dyrektorka Departamentu Kultury i Dziedzictwa Narodowego UMWP. Sakramentalne słowa z okazji otwarcia wypowiedział zaś zastępca Prezydent Białegostoku, Rafał Rudnicki.
Na widowni zasiedli stali bywalcy festiwalu, zaproszeni goście, miłośnicy śpiewu wielogłosowego, poszukiwacze sacrum w muzyce, ale także jurorzy i pierwszy chór, który dotarł na festiwal, koptyjski chór z Pensylwanii w USA.
Zacne grono jurorskie w tym roku tworzą prof. Romuald Twardowski prof. dr hab. Wioletta Miłkowska, ks. Jerzy Szurbak, prof. Jewhen Sawczuk, prof. Stanisław Krawczyński i po raz pierwszy białostoczanin z urodzenia, poznaniak z wyboru – Michał Łaszewicz.
Na scenie ponownie pojawił się chór z Warszawy. Kilkanaście dni wcześniej pięknym koncertem świętował jubileusz 70-lecia swojego istnienia. Trzeba przyznać, że to z perspektywy organizatora niecodzienna okoliczność, tym bardziej należy docenić to spotkanie. 90-lecie urodzin Krzysztofa Penderckiego, 70-lecie Chóru Filharmonii Narodowej, ale też 80-lcie ks. Jerzego Szurbaka. Dodać trzeba do tego jeszcze 10-tą rocznicę śmierci kompozytora Johna Tavenera. Wszystkie te okoliczności sprawiły, że koncert inauguracyjny miał naprawdę szczególny wydźwięk.
W pierwszej części usłyszeliśmy utwór stosunkowo nowy, bo powstały w latach 2002-2012. Missa Brevis miała swoją polską prapremierę również 10 lat temu. Perspektywy zachodniej w twórczości Krzysztofa Pendereckiego dopełnił utwór „O Gloriosa Virginum”.
– „Dzięki pracy z tym zespołem mogę odkrywać Pendereckiego we wszystkich fazach jego twórczości – przyznaje Bartosz Michałowski, kierownik i dyrektor Chóru -. Sięgamy zarówno po jego wczesne utwory jak np. ostatnio wykonywane „Psalmy” z 1959 roku, jak i po te bardziej współczesne kompozycje, tak jak słyszeliśmy dziś podczas koncertu, z lat 80-tych, 90-tych czy późniejszych, bo przecież msza powstawała wieloetapowo do 2012 roku”. I dodaje:
„Przekonałem się do tej muzyki. Ona potrafi być trudna, zwłaszcza przygotowanie do niektórych dzieł, jak „Pasja wg Św. Łukasza” czy „Jutrznia”, czyli utwory, które wymagają bardzo głębokiego wejścia w partyturę. Budzą grozę przy pierwszym zetknięciu, a potem to jest bardzo ciekawa, intelektualna przygoda. Praca z chórem, który tak doskonale zna istotę muzyki Pendereckiego, również z uwagi na pracę z Maestro to skarbnica doznań artystycznych i wielka przyjemność śledzenia ewolucji języka muzycznego tego kompozytora”.
Kolejna część koncertu to utwory o wschodniej duszy, czyli „Iże Chieruwimy” oraz „Iz głubiny wozzwach”. Mieliśmy też przyjemność usłyszeć miniaturę ze słynnej „Jutrzni” czyli „Aszcze i wo grob”, w której solo zaśpiewał Roman Wawreczko.
W repertuarze tego wieczoru pojawiły się po raz pierwszy razem trzy Antyfony Johna Tavenera! „Bardzo chcieliśmy zaznaczyć wagę tego kompozytora dla nas jako organizatorów festiwalu” – podkreśla Mikołaj Buszko, dyrektor festiwalu.
Przedostatnim utworem w programie był koncert Romualda Twardowskiego „Wospojtie Gospodiewi”. Choć to koncert – forma rzadko wybierana, ale wciąż dla łasych na wyrafinowane dźwięki słuchaczy – wielce atrakcyjna.
Koncert inauguracyjny, pełen pięknych interpretacji i dotykania sacrum, był dla nas ważny i poruszający. Mamy nadzieję, że jesteśmy zjednoczeni w tym poczuciu. A finalne „Mnogaja leta” Johna Tavenera dodało blasku dzisiejszemu koncertowi.
DRUGI DZIEŃ FESTIWALU
Drugi dzień 42. Międzynarodowego Festiwalu Muzyki Cerkiewnej „Hajnówka 2023” w Białymstoku łączył w sobie zarówno pierwszą część występów konkursowych, jak również koncert specjalny, poświęcony duchowej muzyce Białorusi.
W kategorii chórów amatorskich w ubiegłym roku zwyciężył białoruski chór „Concordia” pod dyrekcją Galiny Kazimirouskaj. Reprezentujący Wolną Białoruś świecki chór na prośbę przewodniczącego jury, prof. Romualda Twardowskiego oraz Dyrektora Festiwalu przygotował program składający się z utworów cerkiewnych autorstwa białoruskich kompozytorów. Zanim popłynęły pierwsze dźwięki w ramach koncertu „Mahutny Boża. Śpiewająca dusza Białorusi” na scenie sali koncertowej Opery i Filharmonii Podleśnej zaprezentowały się cztery chóry w ramach tegorocznego konkursu. Po kilku słowach otwierających ten dzień przesłuchań prowadzący Radosław Dąbrowski zaprosił na scenę pierwszych wykonawców. Publiczność powitała Zespół Staroobrzędowców Rygi i Jekabpils z Łotwy. To chyba najmniejszy z chórów w tegorocznej edycji, bo wystąpił składzie trzyosobowym.
– Trafiliśmy w okres, gdy w Łotwie odbywają się liczne festiwale muzyki ludowej, tradycyjnej, dlatego też część naszych chórzystów musiała pozostać w kraju – tłumaczy dyrygent Wasilij Wołkow. – Ale nie chcieliśmy odpuszczać Białegostoku, tym bardziej, że naszą misją jest popularyzacja starodawnego śpiewu.
Rozmawialiśmy z dyrygentem, gdy dokonywał wspólnie ze swoimi chórzystami wpisu do festiwalowej kroniki, a robili to wspólnie. Gdy długopis chwycił Andrejs Selickis, dyrygent nie omieszkał wspomnieć o tym, że jego przyjaciel także komponuje muzykę cerkiewną.
– Andrejs pisze znakomite utwory. Znamy się wiele lat i choć ja jestem staroobrzędowcem, a on jest dyrygentem chóru w prawosławnej cerkwi, śpiewamy razem i się przyjaźnimy – dodał dyrygent.
Zespół na scenie w Białymstoku prezentował dawne utwory z zachowanych starych ksiąg, głównie znamiennego raspiewu, w tym mieliśmy okazję wysłuchać „Slavlenija na Rożdiestwo Chrystowo” pomorskiego raspiewu.
– Pomorski raspiew jest jeszcze starszy niż większość utworów, które zaśpiewaliśmy – tłumaczył dyrygent. – A śpiewamy i poszukujemy, aby nie zapominać o tej kulturze muzycznej, zwłaszcza, że u nas tak mało młodych ludzi zostało. Ktoś musi brać na siebie odpowiedzialność.
W tym duchu wypowiadali się też dyrygenci kolejnych chórów, w duchu poczucia misji, konieczności zachowywania narodowej tożsamości poprzez muzykę i kulturę. Kolejnym wykonawcą był Koptyjski Chór „Harfa Dawida”. Amerykańscy wykonawcy dotarli do Białegostoku aż z Norristown w stanie Pensylwania. Ich występ był przygotowany jako opowieść uwzględniająca najważniejsze zdarzenia z historii początków chrześcijaństwa, od początków, jakim było słowo, poprzez takie momenty jak zwiastowanie Marii, hymny bożonarodzeniowe i wielkanocne, skończywszy na zmartwychwstaniu.
– To dla nas zaszczyt móc zaprezentować się wśród tak ciepłych, gościnnych ludzi na takim wydarzeniu – podkreśliła tuż po zejściu ze sceny prowadząca chór Maria Awadalla.
Sama śpiewa od dzieciństwa. Ma za sobą 8 lat edukacji muzycznej, ale nie ukończyła szkół na kierunku dyrygentura.
– Dokształcałam się sama w tym zakresie, ale jestem tylko do pomocy, najwięcej zależy od zespołu.
A zespół w tym przypadku nie jest typowym chórem. To grupa ludzi, która kultywuje swoje tradycje, dba o spuściznę przodków łącząc różne elementy, które dziś ich konstytuują.
– Rozmawiamy po arabsku, bo taki jest współczesny język Egiptu, ale pod względem religijnym jesteśmy koptami i wyznacznikiem jest dla nas starożytna tradycja egipska.
Koptyjski chór obdarował publiczność dużą dawką optymizmu i radości bycia na scenie w nowej dla siebie sytuacji, co oczywiście publiczność wspaniale odwdzięczyła.
Po raz pierwszy na takiej scenie i takiego formatu wydarzeniu stanął także Bizantyjski Chór “Paisjusz Wieliczkowski” z Rumuńskiego miasta Iaşi. Dyrygentem i współtwórcą chóru jest Dorin Ionescu, od 15 latu związany ze śpiewem bizantyjskim. Nauki pobierał i zdobywał doświadczenie w najsłynniejszym chyba rumuńskim chórze „Byzantion”, ale dojrzał do momentu, by stworzyć chór, w którym będzie prezentował wyłącznie muzykę, która go żywo interesuje. Znalazł sprzymierzeńców tej idei i dziś, dopiero drugi rok, tworzą chór, dla którego najważniejsza postacią i historycznym punktem odniesienia jest święty Pajsjusz Wieliczkowski. W repertuarze chóru znajdziemy utwory kompozytorów, którzy pośrednio lub bezpośrednio związani byli z postacią tego świętego, tworzyli nową jakość w bizantyjskiej kulturze muzycznej dbając o szczególny pierwiastek rumuński.
– Czujemy, że w jakiś sposób dbamy o kulturę narodową – mówi Dorin Ionescu. – Zresztą mam poczucie, że jest taki trend w naszym kraju, że podkreśla się elementy narodowe, poszukuje się. Ja co prawda jestem tylko wykonawcą muzyki, ale poprzez muzykę też osiągamy cele.
Bizantyjski repertuar zakończyło wykonanie „Aszcze i wo grob” z „Jutrzni” Krzysztofa Pendereckiego.
– To było bardzo trudne dla nas wyzwanie – z uśmiechem stwierdził dyrygent i wymownie spojrzał na Silviu Startulata, jednego z chórzystów, który poprowadził w roli dyrygenta to wykonanie.
– Ja zaśpiewałem tu partię basu profundo, a Sliviu zadyrygował. A to dlatego, że partytura tego utworu totalnie odbiegała od tego, do czego przywykliśmy. Silviu ma doświadczenie operowe i potrafił uporać się z tym zapisem i z czasem udało nam się ten utwór opanować. Jesteśmy dumni, że mogliśmy go wykonać na festiwalu, choć oczywiście wybiega poza nasze codzienne zainteresowania muzyczne.
Z Rumunii na koniec przenieśliśmy się do Mołdawii. Stosunkowo młody chór „Art Vox” z Kiszyniowa tworzą przyszłe wokalistki z Wydziału Dyrygentury Chóralnej i Wokalistyki Centrum Doskonałości Edukacji Artystycznej im. Ștefana Neagi.
– Brakowało nam mniejszego, kameralnego chóru i spośród większego zespołu udało nam się wyłonić chór wokalistek. Tak powstał nasz chór – opowiada dyrygent Ștefan Macovei.
A na pytanie, jaki miał cel przyjeżdżając w tym roku do Białegostoku, odpowiedział bez zastanowienia:
– Chciałbym dawać odczuć ludziom to, czego nie widać.
Tak mówił o kompozycjach, które na początku są zapisem nutowym, ale wyłania się z tych zapisów coś niezwykle emocjonującego.
– To daje nam olbrzymią radość. Na początku przeżywałem przyjazd i występ, bo pierwszy raz występuję tu jak dyrygent, w ubiegłym roku byłem tu z innym chórem jako chórzysta. Al. Potem pomyślałem, ze nie ma sensu przeżywać, trzeba po prostu zaśpiewać najlepiej jak potrafimy. To był wspaniały czas.
Ștefan Macovei śpiewa w cerkwi i monastyrze, dlatego też modlitewny charakter wykonań muzyki cerkiewnej jest dla niego naturalny.
– Scena to nasz ołtarz – puentuje rozmowę.
Po krótkiej przerwie publiczność ponownie zajęła miejsca, by wysłuchać szczególnego koncertu. Chór reprezentujący Wolną Białoruś wykonał kilkanaście utworów napisanych przez białoruskich kompozytorów, a wśród nich znaleźli się Mikoła Kulikowicz, Alaksiej Turnakou, często pojawiająca się w programach festiwalowych chórów Irina Denisowa, ale też mało znani kompozytorzy, których warto było poznać tego wieczoru.
Koncert był wzruszający. W obliczu prawdziwego zniewolenia Białorusinów zwieńczenie go duchowym hymnem, którego tekst napisała emigracyjna poetka Natalla Arsieniewa, było symboliczne. Nie mniej istotny dla ducha koncertu był fakt, że najważniejsze modlitwy jak „Wierzę” czy „Ojcze nasz” wykonane były po białorusku.
– Bardzo mnie stresowało to wyzwanie – przyznała po koncercie dyrygentka Galina Kazimirouska. – Uprzedzałam, że nasz chór jest nieliczny, że nie mamy przestrzeni i możliwości, by realizować regularne próby i godne przegotowanie tego materiału było bardzo trudne, ale prof. Twardowski posadził mnie przed sobą, pokazał utwory i powiedział, że taki ma pomysł. Wiele z tych utworów było dla mnie odkryciem. „Chwalicie Imia Hospodnie” raspiewu Monasteru w Jabłecznej jest tak przejmujący i piękny, że na stałe wejdzie do nasze go repertuaru.
Galina Kazimirouska to niezwykła idealistka, która „wierzy w cud”.
– Tak, liczę na cud. Chciałabym, aby moi chórzyści znaleźli stabilność. Część z nich to zawodowi śpiewacy, ale w Białorusi nie mogą ani pracować, ani żyć, część tam mieszka, ale też nie mogą uprawiać zawodu. W Polsce także są „skazani” na chór amatorski, bo póki co innej alternatywy nie ma.
Chór, choć spotyka się nieregularnie, ale się nie poddaje się zapraszając do zespołu innych zapaleńców.
– Obok Białorusinów mamy w zespole też śpiewaków z Ukrainy, Polski, a nawet Anglii. Pokazujemy im swój białoruski świat, a jednocześnie pełnimy rolę ambasadora białoruskiej kultury.
W tej roli chór wystąpił podczas 42. Edycji festiwalu, ale musimy też podkreślić, że w obliczu tragedii, które dzieją się za naszymi wschodnimi granicami takie gesty jak koncert „Mahutny Boża” są ważne i potrzebne.
Drugi dzień przesłuchań konkursowych i barwne zamknięcie „Muzyką chóralną Kazachstanu”.