Nr 2 (8), maj 1996r.
SZTUKA ŚPIEWANIA. MICHAŁ GLINKA I ROSYJSKA SZKOŁA WOKALNA
Michaił Glinka nazywany jest Puszkinem muzyki
rosyjskiej. Dzięki wszechstronnym uzdolnieniom zapisał się w historii muzyki
jako twórca rosyjskiej symfoniki, polifonii, orkiestracji. dramaturgii operowej.
Glinka położył także ogromne zasługi w rozwoju
rosyjskiej klasycznej szkoły wokalnej. Jednakże jego działalność
wokalno-wykonawcza i pedagogiczna była mało znana aż do połowy naszego wieku -
do momentu, gdy zostały odnalezione archiwa artysty. Cenne wypowiedzi o sztuce
śpiewu można znaleźć w utworach literackich, które pozostawił po sobie
kompozytor - w „Zapiskach", listach, a także we wspomnieniach współczesnych.
Niestety, jego złote myśli przez dłuższy czas nie przyciągały uwagi nauczycieli
śpiewu. Zapewne było to wynikiem niedoceniania rosyjskiej szkoły wokalnej w
ogóle.
Niektórzy pedagodzy zawężają pojęcie „szkoły" do
techniki ustawiania głosu, przez co rozumie się opanowanie określonego rodzaju
oddechu: piersiowego lub diafragmatycznego (przeponowego), wykorzystanie górnego
rejestru głosu, funkcji rezonatorów. Jednakże ocena wokalno-technicznych
umiejętności śpiewaka nie może być podstawą do zakwalifikowania go do tej lub
innej szkoły. Pojęcie szkoły wokalnej w rzeczywistości jest o wiele szersze.
Przy jej definiowaniu brana jest pod uwagę nie tylko techniczna strona wydobycia
dźwięku, ale przede wszystkim cechy, którymi charakteryzuje się wykonawstwo
muzyki narodowej, struktura fonetyczna języka, zamiłowania estetyczne wykonawcy.
W szkole zazwyczaj oddziaływają na siebie dwa
kierunki: sztuka wykonawstwa i pedagogika wokalna. Glinka dzięki swej
różnorodnej działalności muzycznej -jako kompozytor, śpiewak i nauczyciel śpiewu
- potrafił znaleźć właściwe miejsce dla obu tych kierunków. Jego zasługą jest
stworzenie samodzielnej szkoły opartej na realistycznym podejściu do wykonawstwa
i nowych zasadach muzyczno-estetycznych, zabarwionych narodowym kolorytem
(fonetyka języka). Dosyć szybko znalazła się ona w gronie najlepszych szkół
światowych.
Glinka nie był jedynie teoretykiem. Swoje
koncepcje realizował w działalności pedagogicznej i praktyce wokalnej.
W kształtowaniu się jego poglądów na kunszt
wokalny niemałą rolę odegrały rosyjskie śpiewy ludowe oraz rosyjscy śpiewacy
operowi. Kompozytor wspominał: „Teatr rosyjski w owym czasie (początek XIX
wieku) nie był w tak rozpaczliwej sytuacji jak teraz z powodu ciągłego najazdu
Włochów. Nie znający się na rzeczy, ale przekonani o własnej wielkości włoscy
pieśniarze nie zalewali wówczas, jak korsarze, stolic europejskich. Na moje
szczęście, nie występowali wtedy w Petersburgu, dlatego też i repertuar był
różnorodny. Tenorzy Klimowski, Samojłow, bas Złów byli śpiewakami naprawdę
godnymi uwagi". Duży wpływ miały również zajęcia ze śpiewu oraz udział artysty w
spektaklach amatorskich.
Dla Glinki śpiewak to aktor, który posiada
zdolność przekazywania obrazów wokalnych. Kompozytor cenił wyłącznie
profesjonalny śpiew. Obcy był mu stosunek, szeroko wówczas rozpowszechniony, do
sztuki śpiewania jedynie jako sposobu przyjemnego spędzania czasu. Nieliczni
rozumieli, że śpiewak powinien posiadać umiejętność prowadzenia swego głosu i
właściwego posługiwania się techniką wokalną.
Podróżując po Włoszech Glinka sam dążył do
perfekcyjnego opanowania kunsztu wokalistyki. Na równi ze swoim uczniem -
Iwanowem - pobierał lekcje u najlepszych pedagogów, od których dowiedział się
niemało o naturze i osobliwościach głosu śpiewaka. Stopniowo posiadł,, kapryśną
i trudną sztukę prowadzenia głosu."
Glinka niejednokrotnie próbował pisać dla
włoskich primadonn, ale wszystkie próby kończyły się fiaskiem z powodu zderzenia
się przeciwstawnych gustów wokalno-estetycznych, które okazywały się nie do
pogodzenia.
Rosyjska realistyczna szkoła wokalna unika
różnorodnych efektów nie związanych z treścią wykonywanego utworu. "Dobrze
zaśpiewaną wysoką nutą można zachwycić jedynie niewybrednego słuchacza ze złym
gustem" - podkreślał Glinka. Nigdy nie dążył do taniego sukcesu. Nie uznawał
wysokich nut, jeżeli nie uzasadniała tego treść utworu. Problem dynamiki dźwięku
był dla niego ogromnie ważny. Różnica między krzykiem a śpiewem sprowadza się
nie do natężenia dźwięku, a do czegoś zupełnie innego. Śpiew jest poruszającą
sztuką, także sztuką interpretacji, krzyk nie ma żadnych wartości artystycznych.
Według Glinki o formie dzieła muzycznego powinna
decydować treść utworu -muzyka i tekst są jak „dusza i ciało". Swoje estetyczne
poglądy dojrzały artysta wyłożył w liście do W.N. Kaszpierowa z 10 lipca 1856
roku: „Wszystkie sztuki, także i muzyka wymagają: l. uczucia, 2. formy. Uczucie
tworzy nowe idee: forma ubiera ideę w przyzwoitą, odpowiednią dla niej szatę".
To samo można powiedzieć o związku muzyka - słowo.
Glinka lubił w śpiewie słyszeć każde słowo,
wypowiedziane czysto, wyraźnie i dokładnie. Wyraźna wymowa jest wynikiem
uważnego traktowania słowa. Jasna myśl kreuje wyraźną dykcję. Wokalizacja jest
wyśpiewywaniem słowa, poszczególnych samogłosek w celu osiągnięcia wyrazistości
głosu. Kompozytor niezwykłą wagę przypisywał brzmieniu głosu, tembrowi
wyśpiewywanego dźwięku. Nie znosił ciągłej wibracji głosu. Przekroczenie
określonej naturalnej częstotliwości drgań - od 6 do 7 na sekundę - powoduje
drżenie głosu, tremolację (wibrację).
Glinka, występując przeciwko tremolacji, nie był,
oczywiście, zwolennikiem dźwięku pozbawionego tembru, niczym wydawanego przez
flet. Uznawał tembr naturalny, był przeciwnikiem cygańskiej maniery śpiewania, w
której „kołysanie" głosu nie tylko przekracza wszelkie - jego zdaniem -
estetyczne normy, ale także narusza czystość tonu, dokładność intonacji.
Istota metodyki Glinki polega na zastosowaniu
metody koncentrycznej: rozwój siły i swobody dźwięków skrajnych rejestrów
(górnego i dolnego) odbywa się kosztem wzmocnienia i wyrównywania tonów
centralnych (średnicy). Glinka objaśnił podstawowe zasady następująco: „Na
początku należy udoskonalić dźwięki naturalne (takie, które śpiewa się bez
żadnego wysiłku), ponieważ po udoskonaleniu ich można wzbogacić i doprowadzić do
doskonałości pozostałe dźwięki". Metoda pedagogiczna Glinki wyróżniała się swoją
oryginalnością w porównaniu do większości zachodnioeuropejskich szkół, gdzie
przyjęto metodę analogiczną do nauki gry na instrumentach, którą można by nazwać
instrumentalną, linearną. Zgodnie z tą metodą zajęcia rozpoczynają się od
ćwiczeń dolnych tonów głosu śpiewaka.
Wypracowanie swobodnego dźwięcznego centrum
wynikało z wymagań, jakie stawiał Glinka przed dobrym śpiewakiem. Praca nad
średnimi, naturalnymi tonami ma jeszcze jedną zaletę: w centralnej części
rejestru najpełniej brzmi tembr głosu śpiewaka. Uwaga wykonawcy w czasie śpiewu
nie powinna koncentrować się na sile dźwięku. Każde forsowanie głosu
niekorzystnie odbija się na jego tembrze. Tembr jest niezbędnym środkiem
wokalnej wyrazistości. Jest on najważniejszym elementem, który czyni ze śpiewaka
artystę.
O swobodnie płynącym dźwięku przepięknie napisał
w recenzji z występów Szalapina Asafjew: "W pieśni odczuwamy życie poprzez
oddech: rozbrzmiewający różnymi tonami dźwięk oparty na oddechu, to jest to, co
nas pociąga !"
W pracach wokalno-pedagogicznych Glinki nie ma
prawie specjalnych wskazówek dotyczących nauczania sztuki oddechu. Czy ich brak
jest luką w jego metodzie? Raczej nie, gdyż funkcja oddechu znajduje się w
nierozerwalnym związku z procesem kształtowania głosu. Doskonalenie procesu
oddychania śpiewaka powinno odbywać się poprzez rozwijanie jakości tonu.
Materiał dydaktyczny Glinki ukierunkowany jest na wyrównywanie głosu i
jednocześnie ćwiczenie i rozwijanie właściwego oddechu u śpiewaka.
Dla artysty zasadniczą sprawą było ćwiczenie
śpiewu bez towarzyszenia instrumentów - a capella, co wyjaśnia brak
akompaniamentu we wszystkich jego wokalno-pedagogicznych utworach, oprócz „7
etiud". Codzienne śpiewanie ćwiczeń, etiud, wprawek Glinki bez towarzyszenia
instrumentów lub podgrywaniu na nich nie tylko wyrównuje brzmienie głosu, ale
wpływa także na umuzykalnienie śpiewającego: rozwija wewnętrzny słuch, cyzeluje
czystość intonacji, uczy samodzielności.
Akademik Asafjew w estetyce Glinki
wyróżnia:.....wytworność, naturalność, lekkość, smak". W wykonawstwie wszystko
powinno być podporządkowane prawdziwości przekazu artystycznej wizji. Glinka
podkreślał: „Dźwięki są tylko wtedy naturalne, gdy wiernie wyrażają myśli lub
uczucia kompozytora. Wyrafinowany artystyczny gust jest niezawodnym kompasem
śpiewaka".
Na liście uczniów Glinki znajduje się ponad 40
artystów, nie uwzględniając chórzystów z Dworskiej Kapeli i opery, którzy także
korzystali z jego wskazówek i rad. Wśród nich są znakomite basy: Iwanów,
Niestierow, Gułak-Artiemowski, Wołków, tenor Engelgardt,
mezzosopranistki: Pietrowa, Leonowa, sopranistki: Dolores
Garcia, Stiepanowa. Glinka dzielił się swą wiedzą niezwykle szczodrze
zarówno z uznanymi artystami, jak i z początkującymi śpiewakami.
Swoje estetyczne i metodyczne credo kompozytor
wyraził w „Ćwiczeniach" i „Szkole śpiewu", a także w „7 etiudach -Yocalises" i
„4 exercises".
Z prac i wypowiedzi na tematy
wokalno-pedagogiczne, które dotarły do nas, wyłania się obraz pedagogicznych
ideałów Glinki. Rozumiał on śpiew jako złożony proces psychiczno-fizjologiczny,
wymagający pełnej twórczej mobilizacji.
Podstawowe poglądy Glinki na wokalistykę i jego
pedagogiczna metoda nie utraciły aktualności do dnia dzisiejszego. Stosowanie
jej przynosi niechybne sukcesy. Dla uczczenia pamięci kompozytora i muzycznego
pedagoga, odbywają się w Rosji międzynarodowe konkursy młodych śpiewaków.
Halina Dzisiak
wstecz
|