Nr 2 (6), maj 1995r.

ORĘDOWNIK POBOŻNYCH MUZYKÓW

Niezwykłe było życie św. Jana Damasceńskiego.

Urodził się w Damaszku, w Syrii. Jego ojciec, Sergiusz Mansur był skarbnikiem przy dworze kalifa. Po śmierci ojca Jan objął tam stanowisko ministra. Jednakże nie było mu sądzone piastowanie tak wysokiego urzędu.

Był to okres ikonoklazmu. Jan, wychowany przez rodziców Arabów w tradycji wiary chrześcijańskiej, stanął czynnie w obronie oddawania czci świętym ikonom. Na ten temat napisał trzy traktaty. Potępił w nich działalność cesarza bizantyjskiego Lwa III Izaura.

Wskutek intryg cesarza kalif oskarżył Jana o zdradę, wtrącił go do więzienia i kazał mu odciąć prawicę. Niewinny Jan zaczął się gorąco modlić przed ikoną Matki Bożej. W czasie modlitwy usnął. Widział we śnie Matkę Bożą i słyszał jej głos. Matka Boża powiedziała mu, że jest uzdrowiony.

Kalif, dowiedziawszy się o cudzie i zrozumiawszy, że Jan jest niewinny, prosił o przebaczenie i pragnął, żeby Jan był ministrem, lecz on zrezygnował z władzy świeckiej. Rozdał swój majątek i wraz z wykupionym z niewoli Kosmą udał się do Jerozolimy. Tutaj obaj wstąpili do klasztoru św. Saby.

Pokornie znosił Jan wszystkie trudy pustelniczego życia. Bogarodzica nie tylko uzdrowiła go po odcięciu prawicy, ale udzieliła mu daru niezwykłego - układania i śpiewania hymnów na cześć Chrystusa, Matki Bożej oraz świętych.

Pewnego razu starzec - duchowy ojciec, chcąc wypróbować Jana, zakazał mu śpiewania i układania pieśni. Gdy w klasztorze umarł jeden z bliskich mu zakonników, Jan nie posłuchał starca i ułożył niezwykłe stichiry. Oto fragment jednej z nich, dotychczas śpiewanej: Kaja żitiejskaja sładost' pieczali bywaj et niepriczistna? (Jaka słodycz życiowa jest smutku pozbawiona?). Gdy starzec ukarał Jana za nieposłuszeństwo, zjawiła się Matka Boża i nakazała mu, by nie bronił Janowi śpiewania.

W klasztorze św. Saby, znajdującym się niedaleko Jerozolimy, w całej pełni zasłynął niezwykły talent św. Jana. Patriarcha, wyświęciwszy go na kapłana, chciał zatrzymać przy sobie w Jerozolimie, jednakże Jan wolał wrócić do klasztoru. Tutaj do końca swych dni układał kanony, stichiry i pisał prace w obronie oddawania czci świętym ikonom. Jedyny raz opuścił klasztor, uda-. jąć się na sobór w Konstantynopolu w 754 roku, by wystąpić w obronie oddawania czci świętym ikonom.

Odszedł do Boga w wieku 104 lat.

Ikonę Matki Bożej, przed którą Jan został uzdrowiony, jeszcze za życia świętego, wzbogacono trzecią, srebrną ręką. Ikona Matki Bożej "Trojeruczicy" do naszych czasów słynie cudami. Znajduje się na Świętej Górze Atos i raz do roku jest uroczyście przewożona na kilka dni do Aten.

Św. Jan z Damaszku uważany jest za orędownika wszystkich pobożnych muzyków.

Niektórzy mnichowie z klasztorów w Jabłecznej i Supraślu byli na Atosie i sami mogli modlić się przed cudownym obrazem Matki Bożej. Również pielgrzymi, udający się do Ziemi Świętej, mogli odwiedzić istniejący do dziś klasztor św. Saby.

Życie i twórczość utalentowanego Jana z Damaszku zostały przedstawione w poematach Aleksego Tołstoja i Iwana Franko. Obydwa noszą tytuł "Światyj Ioann Damaskin".

W Ławrze Poczajowskiej na Wołyniu żył od dzieciństwa do późnej starości dwukrotny namiestnik Ławry, świątobliwy starzec archimandryta Paisij. Nam, seminarzystom, opowiadał, że podczas pierwszej wojny światowej od niechybnej śmierci uratowała go modlitwa przed ikoną Matki Bożej "Trojeruczicy".

Ks. dr Mikołaj Lenczewski

 

wstecz
 

Copyright © Międzynarodowy Festiwal Muzyki Cerkiewnej — Hajnówka 2004