Nr 1 (5), maj 1995r.
O OBOWIĄZKACH CHÓRZYSTY
Zacząłeś śpiewać w chórze, a tym samym wysławiać Pana w
wyobrażeniu niebiańskich zastępów, które śpiewając nieustannie sławią chwałę
swego Stworzyciela i Pana. Jakież masz szczęście! Ale czy zdajesz sobie sprawę z
pełni świętości i znaczenia tej pobożnej pracy, która nieporównywalnie bardziej
niż jakakolwiek inna godna jest być nazywana "pracą pobożną"? Jeśli tak, to
zbędnym jest przypomnienie ci groźnych i strasznych słów Proroka: Przeklęty, kto
niedbale spełnia dzieło Pana (Jer 48.10).
Widzisz, na jak straszną odpowiedzialność wystawieni są ci, którzy beztrosko
wykonują dzieło służenia Bogu. Dyrygent (czy też śpiewak) jest "ustami Cerkwi",
społeczności wiernych, modlących się w świątyni. Śpiewając modlitwy i hymny
czyni to nie tylko w swoim imieniu, lecz w imieniu wszystkich obecnych w cerkwi
i jeśli jak wszyscy modlący się wypowiada swe modlitwy poprzez usta śpiewaków,
to są one również "ustami Cerkwi". Śpiewajcie Bogu, śpiewajcie (Ps 46,7) -
zachęca Cerkiew, lecz śpiewajcie ze zrozumieniem.
Weź pod uwagę i bądź ostrożny: o Kim śpiewasz, do Kogo się modlisz, przed Kim
stoisz? Stoisz przed Tym, przed Którym zastępy aniołów stoją z obawą,
zasłaniając swe twarze! Wyśpiewujesz modlitwy do Tego, Którego wszystkie siły
niebieskie nieustannie nazywają: Święty, Święty, Święty, Pan Sabaot! Zrozum, jak
znacząca jest praca chórzysty. Zrozum to i podziwiaj Łaskę Boga, Który pozwala
nawet ziemskim grzesznikom wznosić do Niego swe modlitwy! Ta niebiańska praca
jest pracą aniołów, nie zaś ludzi "mających wargi skalane". Tak bowiem oto
prorok Izajasz wyraził się usłyszawszy niebiańskie śpiewy: Biada mi! Zginąłem,
bo jestem człowiekiem o wargach skalanych i przebywam wśród ludu o wargach
skalanych (Iz 6,5). A tobie niedołężnemu, słabemu i grzesznemu powierzono tak
wielkie zadanie. Ten talent, który został tobie powierzony przez Pana jest
talentem, który powinieneś rozwijać posługując się nim ze zrozumieniem.
Pan nie zwleka z dotrzymaniem obietnicy (2 P 3,9) ponownego przyjścia i
wyegzekwowania rachunków od Swych niewolników, którym powierzył Swe dobra, dary
i talenty. Uważajcie byście nie musieli słyszeć okropnego potępienia: Zabierzcie
mu więc talent, którego nie chciał rozwijać ciężką pracą, a sługę, z którego nie
ma pożytku, wyrzućcie na zewnątrz w ciemności (Mt 25, 28,30). Ciężka praca
chórzysty polega na tym, że całą siłę, którą otrzymał za pośrednictwem talentów
Pana, powinien niestrudzenie wykorzystywać do sławienia Boga. Śpiewać chwałę
imieniu Bożemu, śpiewać nie tylko wargami i głosem, lecz sercem, umysłem, duszą,
wolą, pragnieniem, gorliwością - całym swym jestestwem. Oto co oznacza "śpiewać
ze zrozumieniem". (...) Czy kiedykolwiek miałeś okazję czytać żywot mnicha św.
Ioana Kukuzelisa? Mówi się w nim o następujących dwóch wydarzeniach.
Pewnego razu pasł on monasterskie stada owiec i kóz. (...) Siedząc w pobliżu
stada Ioan zaczął śpiewać boską pieśń, którą poprzednio śpiewał w chórze
cesarskim. Jego melodyjny głos płynął przez otwartą pustynię, a Ioan oddał się
całą swą duszą śpiewowi, uspokojony myślą, że jest sam na pustyni i nikt go nie
słyszy. Tymczasem jego owce i kozy przestały się paść i otoczyły swego
śpiewającego pasterza. Stały tak bez ruchu ze wstrzymanym oddechem, kierując swe
oczy na niego, jakby zafascynowane anielskim śpiewem. Ujrzały głęboko duchowy
śpiew płynący z głębi duszy i świadomego umysłu. Jest więc możliwe nie tylko
natchnienie racjonalnej duszy i wzniesienie jej ku Stwórcy, lecz również
poruszenie pozbawionych głosu i rozumu zwierząt. Pewnego razu, jak mówi legenda,
Ioan razem z innymi śpiewakami na klirosie śpiewał akatyst do Matki Bożej. Po
wieczerni usiadł przed ikoną, przed którą śpiewał i nieco się zdrzemnął.
Nieoczekiwanie delikatny, słodki głos obudził go słowami: "Ciesz się, Ioanie!"
Ioan skozył na równe nogi. Przed nim stała Matka Boża w blasku boskiego światła.
Śpiewaj i nie przestawaj śpiewać, a ja ciebie nie opuszczę! dodała. Wraz z tymi
słowami Matka Boża umieściła w dłoni Ioana złotą monetę i zniknęła. (...)
Co za wspaniały i wielki dar - dar głosu i umiejętności śpiewu! Zostały one nam
dane po to, byśmy mogli zarówno wysławiać Boga sami jak też pobudzać do tego
innych. Jakże jednak często obracamy te talenty na własną szkodę: stajemy się z
ich powodu dumni, poniżamy naszych sąsiadów, którzy nie są w ich posiadaniu,
próżnie nie używamy tych talentów, by wy sławiąc Boga, a gdy już to czynimy to
nie używamy ich w odpowiedni sposób, tak jak jest to wymagane ze względu na
majestat tego daru. Pan ci pozwoli wszystko zrozumieć (2 Tm 2,7), uchwycić sens
wielkości twego powołania do śpiewu w chórze Króla Niebieskiego. Przynieście ten
dar jako ofiarę jego Dawcy, albowiem co posiadasz, czego byś nie otrzymał? (l
Kor 4,7). Czy nie wszystkie nasze talenty i zdolności pochodzą od Boga i czy nie
zażąda. On od nas rozliczenia się z tego jak były wykorzystywane?
Gdy więc przyjdziesz na kliros i staniesz na swoim miejscu, przede wszystkim
przeżegnaj się i wspomnij, że przybyłeś przed niewidzialne oblicze Króla Chwały,
Którego w tej właśnie chwili jak zawsze i bez ustanku wychwalają niebiańskie
zastępy, i że obecnie twój słaby i znikomy głos powinien przyłączyć się do tego
niebiańskiego wychwalania. Niech to pozostawi odbicie w twej świadomości. Zwróć
się ku sobie, do wszystkich sił swej duszy, umysłu, serca, woli, gorliwości:
Pójdźmy, padnijmy na twarz i pokłońmy się przed Panem, Stworzycielem naszym
(Ps94,6). Pan ochroni dobre, czynione z wolnej woli uczynki twego serca, obdarzy
cię Swą łaską, odnowi twe siły i, tak jak słodki zapach kadzidła, twój śpiew
wstąpi przed Najwyższy Ołtarz. Na umocnienie w wierze i pocieszenie często
wspominaj najsłodsze słowa Matki Bożej skierowane do wspaniałego śpiewaka Ioana:
Śpiewaj i nie przestawaj śpiewać, a ja ciebie nie opuszczę! Wierz i ufaj, że
Najświętsza Matka Boża nie porzuci ciebie ani w tym wyjątkowo trudnym świecie,
ani w błogosławionej przyszłości, gdzie "łaskawie ukoronuje chwałą tych, którzy
śpiewają hymny pochwalne" ku Jej czci. Amen.
Przełożył Jarosław Charkiewicz
Abbes Thaisia, Letter to a Berginner, St.Xenia, Skate, Wildwood California,
1993.
Matka Taisa (1840 – 1915) – duchowa matka
Świętej Rusi, była obdarzona wieloma talentami – poetka, autorka pieśni. Jej
przodkiem był Aleksander Puszkin. Po studiach w Sankt Petersburgu przyjęła stan
mniszy. To jedna z najbardziej znanych w Rosji mniszek. Była duchową córką św.
Ioana Kronsztadskiego
wstecz
|