Nr 2 (4), maj 1994r.
GŁOS LUDZKI – NAJDOSKONALSZYM INSTRUMENTEM
Chrystus wraz z uczniami swymi śpiewał psalmy. Kościół
prawosławny nigdy nie używał przy nabożeństwach instrumentów muzycznych. Tak
było w starożytności chrześcijańskiej, za czasów Apostołów i Mężów Apostolskich,
jak też w okresie Soborów Powszechnych.
W ciągu prawie 2000 lat istnienia chrześcijaństwa Powszechny
Kościół Prawosławny przygarniał do siebie ludzi z różnych kontynentów, różnych
ras, jednakże nigdzie przy nabożeństwach nie używano instrumentów muzycznych.
Głos ludzki przekazuje najgłębsze uczucia.
Tak jest w Kościołach Grecji, Rosji, na Ukrainie i Białorusi,
ale także w Chinach, Japonii i Korei.
Po drugiej wojnie światowej, po upadku kolonializmu w Afryce,
nastąpiło niezwykłe zjawisko. Misjonarze rzymskokatoliccy i protestanci różnych
odłamów, nie mogą teraz poszczycić się większymi osiągnięciami misyjnymi,
natomiast żywiołowo wzrosło zainteresowanie Kościołem prawosławnym. Wschodni
Prawosławny Patriarchat Aleksandryjski przy pomocy Arcybiskupa Greckiego w
Stanach Zjednoczonych oraz Kościołów Greckich w Grecji i na Cyprze pozyskał
wielu wiernych.
Tak jest w Kenii, Tanganice, Ugandzie i innych krajach.
Liczni Murzyni są biskupami i księżmi, rozwija się swoiste budownictwo sakralne,
charakterystyczna murzyńska muzyka sakralna, ale i tam nie sięga się po
instrumenty muzyczne podczas nabożeństw.
W Rzeczypospolitej za czasów wprowadzania postanowień soboru
brzeskiego po 1596 r. próbowano na Białorusi i Ukrainie, w ramach latynizacji
obrządku greckiego, wprowadzać do nabożeństwa wschodniego organy. Wierni
odrzucili ten projekt.
Muzyka cerkiewna jest wielkim duchowym skarbem Kościoła
prawosławnego. Wyraża najgłębsze uczucia, wielbi Boga, Matkę Bożą i naszych
pocieszycieli - świętych Pańskich. W radości i smutku pozwala wznieść się z
modlitwą do Boga.
Gdy w tym roku, w dniu święta na cześć świętego Mikołaja, 22
maja, zacznie się pod cudownymi sklepieniami soboru Św. Ducha kolejny
Międzynarodowy Festiwal Muzyki Cerkiewnej - wznieśmy szczerą modlitwę za
człowieka, który całym jestestwem swoim oddał się tej gigantycznej pracy,
wspomnijmy dyrektora Festiwalu Mikołaja Buszko. Niech Bóg też wzmacnia siły
niestrudzonego proboszcza o. mitrata Antoniego Dziewiatowskiego, dzięki którego
pracy i kierownictwu powstał tak wspaniały sobór Świętego Ducha. Wielu, bardzo
wielu pracuje przy organizacji kolejnych Festiwali. I za ich również wznieśmy
swoje modlitwy.
Ks. dr Mikołaj Lenczewski (senior)
wstecz
|