Nr 1 (31), 9 maja 2006 r.
Doksologiczny charakter muzyki cerkiewnej
„Na początku było Słowo, a
Słowo było u Boga, a Bogiem było Słowo.” Ten boski LOGOS, o którym mówi
prolog Ewangelii św. Jana jest alfą i omegą dziejów świata i w prawosławną
noc Paschalną jest wielbiony jako Zmartwychwstały Syn Boży – Jezus Chrystus.
Dwie warstwy śpiewów
cerkiewnych : semantyczna i muzyczna, połączone w jedną całość świadczą
niezbicie o natchnionym – biblijnym charakterze pieśni cerkiewnych, mających
swój początek w Pismach Starego i Nowego Testamentu.
„Pójdźcie, śpiewajmy
radośnie na cześć Pana, wykrzykujmy na cześć Opoki, skąd zbawienie nasze!
Stańmy przed Jego obliczem, z dziękczynieniem śpiewajmy radośnie na Jego
cześć!” Ps.59,1-2
„Błogosław duszo moja Panu i
cale wnętrze moje – święte imię Jego” Ps.103,1
„Będę błogosławił Pana w
każdym czasie, Chwała jego zawsze w ustach moich” Ps. 34,2
Tych kilka tekstów
zaczerpniętych z Księgi Psalmów jest doskonałą ilustracją tego, iż znakomity
kompozytor Dymitr Bortmiański 33 koncerty jednochóralne pisał w oparciu o
teksty właśnie psalmów. Apostoł Paweł pisze w liście do Kolosan:
„Napełniajcie się duchem, śpiewając psalmy, hymny i pieśni duchowne”. Inny
duchowny prawosławny kompozytor muzyki cerkiewnej, B. Zinowiew, napisał
piękny utwór oparty na tekstach proroka Izajasza. Te przykłady można by
mnożyć.
Wiele tekstów z Nowego
Testamentu, np. Ewangelii czy listów Apostoła Pawła, było wykorzystanych
przez kompozytorów anonimowych, jak też późniejszych, podpisujących się
imieniem i nazwiskiem. Autorzy ci pisali muzykę do modlitwy pańskiej „Ojcze
nasz”, kazania na górze „W królestwie Twoim” i innych tekstów
ewangelicznych. Wspomnę tu nazwiska F. Dubianickiego, S. Bogusławskiego, M.
Stiepanowa, I. Sołonika. Słowo Boże zawsze było natchnieniem dla
kompozytorów muzyki cerkiewnej, tych w dalekiej przyszłości, jak również
kompozytorów współczesnych.
Zmartwychwstanie Pana
naszego Jezusa Chrystusa – to największe wydarzenie w dziejach ludzkości
było i jest inspiracją dla działalności hymnografów chrześcijańskich
(wymienię tu kilku Jan Damasceński, Kosma Majumski, Roman Melodos i wielu
innych). Z ich natchnionych – bogobojnych tekstów korzystali tacy
kompozytorzy jak A. Wedel, S. Diechtiarow, D. Bortniański.
Autorzy liturgii
prawosławnych - Jan Chryzostom, Bazyli Wielki, czy Grzegorz Dialog - dali
znakomite teksty wykorzystane później przez kompozytorów jako „libretta” do
nowych kompozycji muzyki cerkiewnej.
Dwanaście wielkich świąt z
ich pięknymi kanonami, troparionami, kondaktionami, stichirami od wieków
wykorzystywane było jako teksty śpiewów unisonowych, a później
wielogłosowych. Święta Maryjne, takie jak Narodzenie, Zwiastowanie, czy
Zaśnięcie Najświętszej Marii Panny stało się nieocenionym materiałem
twórczym dla wyśpiewania chwały Najświętszej Bogurodzicy – również chwały
muzycznej. Mnogość akatystów wielbiących Niepokalaną – to również chwała dla
Jej Syna Jezusa Chrystusa – opiewanego przez chóry anielskie w czasie
Narodzenia w Betlejem – ale także przez chóry cerkiewne i festiwalowe. Hymn
uwielbienia Trójcy Przenajświętszej (Trisagion) czy „Magnificat” z Ewangelii
Łukasza to także wdzięczny materiał twórczy dla działalności
kompozytorskiej.
Wartość i mistyka śpiewów
cerkiewnych zasadza się na tym aby psalmodia ożywione duchem usposabiały
wykonawców i słuchaczy do modlitwy serca i umysłu. Śpiewający musi zważać
na SENS zawarty w Bożym Słowie i z tych wzniosłych pojęć i słów czerpać
myśli dla swego serca (ps. 84,6). Myśli towarzyszące wykonawstwu śpiewów
cerkiewnych pozwalają duszy człowieka oderwać się od rzeczy ziemskich ( jak
w Hymnie Cherubinów) i wznieść się ku przestrzeniom Bożego Świata. Psalmista
mówi: „Początkiem mądrości jest bojaźń boża”. Tę bojaźń powinny posiadać
chóry wykonujące muzykę cerkiewną (termin muzyka jest umowny, chodzi bowiem
o śpiew a capella – bez towarzyszenia instrumentów, które nie zaciemniają
warstwy semantycznej – słownej pieśni). Boska doksologia zawarta w śpiewie
cerkiewnym to nie tylko olbrzymia praca dyrygenta chóru nad tekstem
(egzegeza tekstu) lecz także każdego chórzysty, jego pełnego zaangażowania
uczuciowego, wokalnego i religijnego.
Taką szansę, wielką i
niepowtarzalną, od dwudziestu pięciu lat stwarza Międzynarodowy Festiwal
Muzyki Cerkiewnej będący nie tylko płaszczyzną szlachetnej rywalizacji
chórów uczestniczących w przesłuchaniach festiwalowych, ale jednoczących
się w dziele wyśpiewywania Bożej Wielkości i Piękna. Bowiem to Bóg
przyobleczony w Piękno zbawi świat – mówi o tym graduał śpiewany w każdą
sobotę „Gospot’ wocarysia w lepotu obleczesia”. Tryumfujący Pan przyoblecze
się w PIĘKNO. To Jego, najpierw osądzonego i ukrzyżowanego, a po trzech
dniach ZMARTWYCHWSTAŁEGO, wielbić będą chóry uczestniczące w XXV
Jubileuszowym Międzynarodowym Festiwalu Muzyki Cerkiewnej - Hajnówka 2006
r.
Ks. Jerzy Szurbak
wstecz
|