Nr 1 (28), 25 maja 2004 r.

Duchowy pielgrzym

Urodzony w 1944r. w szkockiej prezbiteriańskiej rodzinie muzyków John Tavener ukończył studia w Królewskiej Akademii Muzycznej w Londynie u Lennoxa Berkleya. Już w młodym wieku był pod dużym wrażeniem Canticum Sacrum, skomponowanego przez Strawińskiego, w którym ujrzał idealną synkretyzację różnych tradycji — wschodnich i zachodnich, starożytnych i współczesnych, świeckiej i kościelnej.

Entuzjazm wobec twórczości Strawińskiego, Messinaena i silnie wyrażony postekspresjonizm lat 60. (w młodości był związany z grupą The Beatles), spowodowały, że pierwsze liturgiczne prace Tavenera, mimo że wywodziły się z tradycyjnych brytyjskich kompozycji, nie były ograniczone przez ewangelicką zasadę kompozycji kanonów. Zainteresowanie rytuałem i mistycyzmem doprowadziło go do muzyki katolickiej i skomponowania łacińskiego Credo (1960), requiem Requiem for Fr. Malachy (1973), jak również kantaty Ultimos ritos (1972), opartej na hiszpańskiej poezji św. Jana od Krzyża.

W latach 70. kompozytora zafascynowało Prawosławie.

Swoją duchową podróż zakończył w 1977r. — przyjęciem Prawosławia i kompozycją Liturgii św. Jana Chryzostoma (1978), która jest obecnie powszechnie wykonywana.

Mimo, że był pod wrażeniem rosyjskich i greckich psalmów, pozostał wierny swoim angloceltyckim korzeniom.

Wiele prac Tavener komponował na zamówienie. Wykonywane one były przez ewangelickie lub katolickie chóry. Jego antyfony i chorały były komponowane na orkiestrę i na instrumenty tradycyjne — organy, dzwony, symandry. Wiele kompozytor bierze z chóralnej tradycji angielskiej, zwłaszcza w swych późniejszych, typowo prawosławnych, kompozycjach, są to: Kanon św. Andrzeja z Krety (1981), Ojcze Nasz (1982, 1983), Nabożeństwo wigilijne (1984), Hymn do Stwórcy (1985), Panichida (1986), Przez wiele lat (1987).

Tavener nigdy nie twierdził, że jest muzykologiem nasyconym tradycją bizantyjską czy znamiennego raspiewu, chociaż mógł te tradycje adoptować lub ustosunkować się do nich najczęściej w połączeniu ze starymi słowiańskimi lub greckimi tekstami. W jego najbardziej dostępnej dla chórów parafialnych pracy — Liturgia (1978) — tworzy rodzaj numerologicznych śpiewów gregoriańskich, które możnaby nazwać brytyjskim rodzajem bizantyjskiego śpiewu, nasyconego mistycyzmem.

Rozwój melodii, harmonii i instrumentacji w muzyce Tavenera, sposób rozstawiania sekcji chóralnej ma duży wpływ na jej akustykę. Staje się ona wielowymiarowa.

Długotrwała choroba Tavenera skłania go do zajęcia się tematem śmierci. Centralną tezą jego kosmologii staje się „umieranie nas samych”, „musimy ukrzyżować siebie przedtem, nim zaczniemy żyć”. Niebo i piekło jest wszędzie wokół nas, w Wiecznej Teraźniejszości, a śmierć jest tylko warunkiem zmartwychwstania. Tavener skupia się nad tym w swych późniejszych chóralnych pracach: Hymn Zaśnięcia Najświętszej Marii Panny, Domy Rogatkowe, Apokalipsa, Światy Boże (1995), a szczególnie w ostatniej pracy, Uczta Uczt (1996).

Czy twórczy umysł duchowego pielgrzyma kiedykolwiek odpocznie w poszukiwaniu nowych form wyrazu? Na razie Tavener sięga dalej, do muzyki azjatyckiej i judeochrześcijańskiej, korzysta z legend islamu. Wiele z tych prac to antyfony koncertowe i muzyka na orkiestrę, nie przeznaczone do użytku liturgicznego.

Na ile fenomen Tavenera pozostawi swój ślad w wolno zmieniającej się tradycji prawosławia i jak dalece siła jego przesłania sięgać będzie poza Rzym, Konstantynopol i Jerozolimę?

Na podstawie artykułu Guya Picarda, Gazeta Festiwalowa Nr3 (14), 1998 r., tłumaczyła Barbara Polityńska

 

wstecz
 

Copyright © Międzynarodowy Festiwal Muzyki Cerkiewnej — Hajnówka 2004