Nr 2(27), 25 maja 2003 r.
Wielki festiwal, mała polityka
Na koncercie inauguracyjnym XXII Międzynarodowego Festiwalu
Muzyki Cerkiewnej nie było żadnego przedstawiciela władz województwa
podlaskiego.
20 maja w Białymstoku rozpoczął się największy i najbardziej utytułowany
festiwal muzyczny na Podlasiu - XXII Międzynarodowy Festiwal Muzyki Cerkiewnej.
Tegoroczna edycja festiwalu jest szczególna, bo patronat artystyczny nad imprezą
objął najwybitniejszy polski kompozytor i dyrygent Krzysztof Penderecki. Jednak
na koncercie inauguracyjnym nie zjawił się nikt z zarządu województwa
podlaskiego.
Międzynarodowy Festiwal Muzyki Cerkiewnej dawno wykroczył już poza rangę
krajową, stając się wydarzeniem muzycznym na skalę światową. Na uroczystej
inauguracji pojawił się wojewoda Marek Strzaliński, konsul Rosji Oleg Gogoriew,
naczelnik wydziału kultury Krystyna Damulewicz. Byli także dyrektorzy większości
placówek kulturalnych miasta. Nie pojawił się natomiast Janusz Krzyżewski,
marszałek województwa podlaskiego oraz Jan Syczewski, członek zarządu
odpowiadającego za kulturę. Zapytany przez nas o nieobecność na tak ważnej
uroczystości Jan Syczewski odparł, iż musiał być służbowo w Warszawie: - To były
spotkania ustalone dużo wcześniej, zanim otrzymałem zaproszenie na inaugurację
festiwalu. Dlatego też nie mogłem z nich zrezygnować.
Pomimo wielu prób nie udało nam się w dniu inauguracji dodzwonić do marszałka
Krzyżewskiego, dlatego też powody jego nieobecności nie są nam znane. Marszałek
województwa podlaskiego przysłał jedynie do organizatorów festiwalu depeszę,
która została odczytana przed koncertem.
Powitania, przemówienia
20 maja punktualnie o godzinie 18 w wypełnionej po brzegi sali Filharmonii
białostockiej przygasły światła, ucichły rozmowy i popłynęła muzyka. Wszystkich
piękną pieśnią „Gaude Mater Polonia" przywitał chór „Carmen" - ubiegłoroczny
laureat Międzynarodowego Festiwalu Muzyki Cerkiewnej. Gdy ucichły brawa, na
scenę wszedł Mikołaj Buszko, dyrektor festiwalu, aby powitać zaproszonych gości.
Festiwal po raz pierwszy w swej historii odbywa się w całości w Białymstoku, ale
wśród białostockich dostojników nie było chętnego, aby wygłosić zwyczajowe i
grzecznościowe powitanie. Mikołaj Buszko zaprosił zatem na scenę Jadwigę
Rudzińską-Patejuk, wieloletniego burmistrza Hajnówki, obecnie radną tego miasta.
— Brzmi to paradoksalnie, że hajnowianie z hajnowskim festiwalem spotykają się w
Białymstoku, ale nie pora tutaj na roztrząsanie takich kwestii, bo to nie czas i
miejsce po temu. Spotkaliśmy się po to, żeby słuchać muzyki, bo ona jest w tym
wszystkim najważniejsza. Życzę więc państwu wspaniałych wrażeń i głębokich
doznań artystycznych — mówiła Jadwiga Rudzińską-Patejuk.
Potem brzmiała już tylko muzyka.
Zagrajcie, a przyjadę
XXII edycja festiwalu organizowana jest w roku 70-lecia najwybitniejszego
polskiego kompozytora Krzysztofa Pendereckiego. Podczas inauguracyjnego koncertu
dyrygował on Chórem Kameralnym Konserwatorium moskiewskiego, który wykonał
„Pieśń Cherubinów” – utwór napisany przez Pendereckiego z okazji 60-lecia
urodzin jego wieloletniego przyjaciela Mścisława Roztropowicza. Co ważne,
Penderecki zrzekł się swojego honorarium na rzecz Fundacji „Muzyka Cerkiewna" z
Hajnówki, organizatora festiwalu. Gdy maestro wchodził do sali, przywitała go
owacja na stojąco.
(pio)
wstecz
|