Nr 2 (25), 2 czerwca 2002 r.
Prof. Stanisław Krukowski (1924-1991)
Prof. Stanisław Krukowski po raz pierwszy w Polsce - lata
70-te - nagrał z Chórem Polskiego Radia we Wrocławiu muzykę cerkiewną
(dwupłytowy album) z „Całonocnym czuwaniem" Sergiusza Rachmaninowa. Właśnie
„Całonocne czuwanie" w wykonaniu Kapeli Chóralnej Państwowego Uniwersytetu w
Tomsku zostanie wykonane w koncercie poświęconym pamięci prof. Stanisława
Krukowskiego we Wrocławiu 27 maja 2004 r. w Kościele Uniwersyteckim
Powtarzałem to często moim kolegom w akademii: my pedagodzy
uczymy nie tylko przez to, co mówimy i co objaśniamy. W nie mniejszym stopniu
uczymy również przez to, kim jesteśmy i jaki sobą dajemy młodym ludziom wzór.
Jak żyć? Jak być artystą? Jak tworzyć sztukę i samego siebie? Pytania, które
uczeń stawia mistrzowi. Bo mistrz, jak starożytny paidagogos, jest
przewodnikiem. Jest tym, który młodego człowieka prowadzi. Ku wartościom. Ku
prawdzie i pięknu.
Mistrz nie przerywa swojej pracy. Nawet gdy odchodzi spośród
żywych. Naucza i oddziałuje poprzez wzór, jaki sobą dał. I poprzez swoją
legendę. Od dziesięciu lat Profesor Stanisław Krukowski jest nieobecny w
środowisku muzycznym naszego miasta. Nie uczy, nie dyryguje radiowym chórem, nie
wypowiada się jako krytyk muzyczny. Lecz przecież zwraca się do nas jako
nauczyciel. Co nam mówi? Co my możemy dla siebie wyczytać z tego, co robił i jak
żył?
1. Typowe życie Jego pokolenia: przełamane przez wojnę.
Młodość na wschodnich krańcach Rzeczypospolitej, lata dorosłe we Wrocławiu. I
kręta droga do muzyki. Maturę zdaje w rok po wojnie, w gimnazjum w Głubczycach.
Studia - być może wybrałby muzyczne, lecz Wrocław nie ma wtedy akademii.
Decyduje się na politechnikę. Chemia. Dyplom z wyróżnieniem. Asystentura w
Katedrze Chemii Nieorganicznej Uniwersytetu. I w tym momencie, gdy Jego życie
zawodowe zdawało się przesądzone, dokonuje zwrotu - ku muzyce. Ale nie jest to
zwrot nagły, irracjonalny. Stanisław Krukowski ma za sobą pięć lat wyśpiewanych
w politechnicznym chórze. Ma pierwszy szczebel wykształcenia muzycznego: jest
skrzypkiem, z dyplomem szkoły w Kołomyi. I jest związany z radiowym chórem. Już
jako student czwartego roku chemii był jego korepetytorem. Zapewne tam, przy
pulpicie w Dużym Studio, odkrył, że jego powołaniem jest muzyka, i że świat
chóru, w który wniknął, to jest Jego świat. Trzeba mieć wiele odwagi i wiele
woli bycia w zgodzie z sobą, by przed trzydziestym rokiem życia schować swój
fach do szuflady i zacząć studia od początku. Akademia Muzyczna. Dwa kierunki:
wychowanie muzyczne i dyrygentura. Rok 1958: początek pracy w nowej profesji.
Stanisław Krukowski zostaje dyrygentem Chóru Polskiego Radia i pedagogiem w
Akademii.
2. Rok 1957: jedna z najbardziej ważnych dat w polskiej
muzyce minionego wieku. Przy Instytucie Muzykologii Uniwersytetu Warszawskiego
profesor Hieronim Feicht tworzy Ośrodek Inwentaryzacji i Dokumentacji Zabytków
Muzycznych. Zbliżało się Millenium. Chwila spojrzenia na tysiąc lat naszej
historii. I sumowania dokonań w dziedzinie kultury. A dokonania muzyki dawnych
wieków znane były tylko fragmentarycznie. Stąd cel Ośrodka: poznać możliwie
wszystkie jej zabytki, zinwentaryzować je, i dać opartą na znajomości źródeł
historię dawnej muzyki polskiej, bez luk i białych plam. Ambitny program i
nieproporcjonalnie mały zespół badaczy. Biblioteka po bibliotece, klasztor po
klasztorze, parafia po parafii — kto miał to wszystko przemierzać? Profesor
Feicht wskazał swym młodym współpracownikom drogę: badanie bibliotek wybranych
zakonów. Pierwszym byli cystersi. Pelplin odsłonił rewelację w skali światowej:
największą w świecie tabulaturę organową. I posypały się dalsze odkrycia.
Arcydzieła polifonii średniowiecznej z klasztorów św. Andrzeja w Krakowie i
sióstr Klarysek w Starym Sączu były rzadkim w Europie źródłem szkoły Notre Damę.
I dowodziły, że już w wieku trzynastym znano w Polsce i pielęgnowano twórczość
owej szkoły.
Zabytki muzyki chorałowej z połowy wieku jedenastego
przesunęły naszą przeszłość muzyczną o kilkaset lat. Odkryte dzieła
Mielczewskiego, Szarzyńskiego, Wronowicza, Milwida, Stachowicza, a przede
wszystkim Gorczyckiego, odsłoniły zupełnie nowe oblicze baroku. Znaleziska
wyznaczały inną niż dotąd pozycję naszych twórców wobec zagranicy. Głos Polski w
koncercie muzyki europejskiej stawał się głosem ważnym i dla słuchacza
interesującym.
Prof. Stanisław Krukowski — wieloletni Juror, współpracownik Międzynarodowego
Festiwalu Muzyki Cerkiewnej
wstecz
|