Nr 2 (25), 2 czerwca 2002 r.
Naturalna inspiracja – rozmowa z Tomaszem Odziejewiczem
Fundacja
„Muzyka Cerkiewna” pod koniec kwietnia zorganizowała konkurs zamknięty na
scenografię tegorocznego Festiwalu. Do udziału w nim zaproszono kilku związanych
z Hajnówką plastyków. Do realizacji wybrano (za radą wybitnego malarza, Leona
Tarasewicza) projekt zgłoszony przez Tomasza Odziejewicza. Od urodzenia mieszka
on w Hajnówce, cztery lata temu ukończył wydział artystyczny Uniwersytetu Marii
Curie – Skłodowskiej w Lublinie. Pana Tomasza poprosiliśmy o kilka zdań na temat
jego projektu.
- Czym
się Pan kierował, przygotowując oprawę graficzną festiwalowej sceny?
- Starałem się nawiązać do klimatu muzyki cerkiewnej i prawosławnej świątyni. Uważny widz na
pewno dostrzeże, że namalowane przeze mnie kontury cerkwi są stylizowane na
niektóre elementy architektury naszego Soboru Św. Trójcy. Ta świątynia, w której
zawsze dotąd odbywał się festiwal, stała się dla mnie naturalną inspiracją do
wystroju sceny w Hajnowskim Domu Kultury. Także dlatego, ze ta świątynia jest
mi, jako hajnowianinowi, bardzo bliska. Myślę, że nie naruszyłem żadnych praw
autorskich, bo elementy sakralne w mojej scenografii są przecież uniwersalne.
- Jak
wielką ujmą dla Festiwalu jest to, że odbywa się on poza świątynią?
- Słuchając chórów należy przede
wszystkim delektować się muzyką. Ważny jest też repertuar i sposób wykonywania
utworów. To, ze festiwal odbywa się poza swiątynią, jest oczywiście wielką
szkodą dla imprezy, ale na pewno nie przekreśla sensu jej organizowania i nie
powinno umniejszyć znaczenia artystycznego, jakie niesie dla różnych, nie tylko
prawosławnych, środowisk odbiorców tej muzyki.
Rozmawiał Jerzy Chmielewski
wstecz
|