Nr 1 (24), 28 maja 2002 r.

Żywy głos cerkwi („Kultura”, Paryż 1994)

Dzisiaj zjeżdża tu blisko 40 dobrych i bardzo dobrych chórów z całego świata, dalekie państwa, np. Grecja, wysyłają swoich specjalnych wysłanników chcąc nawiązać kontakty z polskimi kompozytorami muzyki cerkiewnej, zaś kraje o nieporównywalnie większej tradycji prawosławnej jak Rosja, przeszczepiają pomysł organizowania festiwalu na własny grunt (Festiwali Rosyjskiej Muzyki Duchowej w Moskwie). Fakt, że prestiżowe nagrody z Hajnówki wypromowały wiele chórów rosyjskich, białoruskich czy ukraińskich - owocuje to zaproszeniami, trasami koncertowymi po Europie i Ameryce - ma już mniejsze znaczenie.

(...) Dzieje się to na ziemi, którą nazywam polską Białorusią, podczas imprezy jednoczącej prawosławnych Białorusinów, Łemków, Rosjan, Ukraińców, którą od kilku lat rozpoczyna odśpiewanie staropolskiego hymnu Bogurodzica i Gaude Mater Polonia. Taki Festiwal mógł powstać tylko w obrębie „ściany wschodniej", zachowującej tu i ówdzie klimat II Rzeczypospolitej, tego co jeszcze przed pięćdziesięciu laty nazywano kresami, bez nadużywania, podkolorowywania pojęcia jak to ma miejsce dzisiaj.

Jeżeli dodam, że chóry przyjeżdżające ze Szwecji śpiewają prawosławne pieśni po szwedzku, że obok staro-cerkiewno-słowiańskiego słyszymy w wykonaniu ukraińskim, bułgarskim, białoruskim, nawet w dialekcie łemkowskim, stanie się jasne, że jest to Festiwal jedyny na świecie, o wadze, znaczeniu nie do przecenienia. Szczęśliwie, że znalazł się człowiek, który go wymyślił, wykreował, a inni - wbrew powszechnemu narzekaniu na bylejakość. miałkość nie tylko kulturalnego życia w dzisiejszej Polsce - dali pieniądze, by mógł być taki jaki jest.

Muzyka cerkiewna ma swoją specyfikę, przy ocenie, obok, typowych kryteriów jak repertuar, rozśpiewanie, wystrojenie chóru, artykulacja dźwięku, dynamika, itp. bierze się pod uwagę siłę duchową, umiejętność kreowania nastroju modlitewnego. (...) O magnetycznej sile prawosławnej pieśni przekonali się chórzyści białostockiego soboru św. Ducha, koncertując kilka lat temu w zwykłej sali koncertowej w Moskwie. Podczas uczuciowej, sakralnej interpretacji pieśni 5" nami Bóg, słuchacze nagle wstali i ze wzruszeniem zaczęli się modlić.

Myślę, że gdybania na temat przelotnej mody na muzykę cerkiewną w Rzeczpospolitej można sobie darować: Festiwal się obroni. Gwarantuje to (...) jego wysoki, profesjonalny poziom.

 

wstecz
 

Copyright © Międzynarodowy Festiwal Muzyki Cerkiewnej — Hajnówka 2004