Nr 1 (24), 28 maja 2002 r.

Wierni tradycji staroruskiej

Tłum. Grażyna Nazaruk

Bizantyńska muzyka cerkiewna, wraz z całym chrześcijaństwem wyrosła na glebie kultur hebrajskiej i helleńskiej.

Stamtąd też pochodzą towarzyszące jej założenia filozoficzne. W muzyce jako specyficznym układzie proporcji i harmonii widziano symbol doskonałości, przejaw wyższego ładu wszechświata. Metaforyczne określenie tego ładu. na marginesie mówiąc, wiązało się z muzyką. Harmonijny ruch ciał niebieskich, krążących wokół „środka świata", wywoływać miał stały, niesłyszalny dla niedoskonałych ludzkich uszu dźwięk - określany mianem „muzyki sfer". Był on niedoścignionym ideałem piękna i harmonii, symbolem obecnego w świecie logosu. (Platon dzielił więc muzykę na słyszalną i niesłyszalną. Ta pierwsza miała być dla duszy balsamem i drogą ku drugiej). Antyczna „muzyka sfer" nie pozostaje bez związku z chrześcijańską wizją kręgów rajskich, w których rozlega się anielski śpiew. Ten zaś. którego namiastkę możemy poznać już na ziemi, stawał się w ludzkiej wyobraźni symbolem duchowości, czystości głosu i duszy.

W judaizmie, obok funkcji świeckich, zyskała muzyka ważny wymiar liturgiczny. Towarzyszyła kultowi oraz indywidualnej pobożności, momentom kontaktu z Bogiem. Stała się muzyka językiem, w jakim potrafi człowiek wyrazić swój zachwyt Stworzeniem, swą wdzięczność, miłość, w jakim - w końcu - potrafi zwracać się do Boga ze swym Bólem. Najwspanialszym przykładem biblijnej indywidualnej religijności są Psalmy, do dziś tętniące wewnętrznym życiem. To właśnie forma psalmu stała się później dla chrześcijaństwa ideałem doskonałej modlitwy, łączącej poezje i żarliwość modlitewną w niepowtarzalny uczuciowy stop. Dzięki nim utrwalił się sposób wykonywania muzyki wokalnej i struktura pieśni -wówczas najczęściej wykonywanych z towarzyszeniem instrumentów. Gdy jednak nie było możliwości akompaniamentu, pozostawał sam głos. I tak w Nowym Testamencie znajdziemy relacje, iż zamknięty w więziennej celi ap. Paweł modlił się, śpiewając hymny Bogu (Dz 16,25). W liście do Efezjan przesyła zalecenie: [...J napełniajcie się Duchem, przemawiając do siebie wzajemnie w psalmach i hymnach, i pieśniach pełnych ducha, śpiewając i wysławiając Pana w waszych sercach. Dziękujcie zawsze za wszystko Bogu [...](Ef 5.19-20). A jeśli ktoś śpiewać nie potrafi, znajdzie pocieszenie w innym z listów, gdzie apostoł pisze: Będę się modlił duchem, ale będę się też modlił i umysłem: będę śpiewał duchem, będę też śpiewał i umysłem (1Kor H.15).

Muzyka cerkiewna, jaką znamy, narodziła się z chorału bizantyńskiego, który jest mniej znanym starszym krewnym chorału gregoriańskiego. Był to śpiew jednogłosowy, odróżniający się od zachodniego chorału brakiem melizmatów, śpiew o płynnej kantylenie, bogaty melodycznie, choć o mało zróżnicowanej rytmice.

Łączył wschodni chorał greckie poczucie stylu z bizantyńskim zamiłowaniem do przepychu i bogactwa. Utrwalił on podstawowe cechy śpiewu cerkiewnego i zainspirował powstanie innych odmian jednogłosowego śpiewu liturgicznego: śpiewu cerkiewnego serbskiego, ormiańskiego, gruzińskiego i ruskiego.

Do ówczesnej stolicy Rusi, Kijowa, bizantyńskie księgi liturgiczne przywędrowały z końcem X wieku, wraz z chrztem 988 r. Jak mówią dokumenty, w 1051 r. w stolicy istniała już szkoła śpiewaków cerkiewnych i śpiew ruski począł kształtować własną, niezależną od chorału bizantyńskiego, estetykę, zastępując grekę językiem staro-cerkiewno-słowiańskim. Liczne zmiękczenia i płynność języka Cyryla i Metodego wzbogaciły go o niepowtarzalne płynne legato, stanowiące dziś wizytówkę chóralistyki cerkiewnej. A cel liturgiczny, jaki mu przyświecał, nadał ruskiemu śpiewowi cerkiewnemu charakterystyczny efekt balansowania między ascetycznym skupieniem, kontemplacją i ekspresją przeżycia religijnego.

Czym był wczesny śpiew cerkiewny, możemy dowiedzieć się m.in. dzięki zachowanym w monasterach tradycyjnym napiewom oraz unikatowemu Irmołogionowi Supraskiemu. Ten jednogłosowy śpiewnik, powstały między 1598 a 1601 rokiem, przez wiele lat uważany za bezpowrotnie zaginiony, cudem - jak się okazało - ocalał z komunistycznych porządków w Kijewo-Pieczerskiej Ławrze. I jest nie tylko bezcennym odbiciem tradycji śpiewaczej starej Rusi. ale także buduje duchowy most między Kijowem i Supraślem, podkreślając wpływy duchowości słynnej Ławry na ziemiach Wielkiego Księstwa Litewskiego. Obecnie w Cerkwi prawosławnej w Polsce możemy zetknąć się z dwoma rodzajami śpiewu. Najpopularniejszy jest śpiew synodalny, z rosyjską wymową staro-cerkiewno-słowiańskich tekstów. Popularność tę ugruntował rozkwit rosyjskiej muzyki cerkiewnej, trwający od początku XIX wieku do 1917 roku. Rozkwit, u którego początków znajdują się koncerty Dymitra Bortniańskiego, a zwieńczenie osiąga w twórczości Sergiusza Rachmaninowa. Drugim, niestety unikalnym, rodzajem spotykanego w Polsce śpiewu cerkiewnego jest tzw. śpiew halicki, charakteryzujący się wpływami muzyki ludowej i wymową ukraińsko-łemkowską. Rodzime, regionalne odmiany śpiewu cerkiewnego: śpiew halicki, chełmski i podlaski są szczególnym wkładem ziem polskich w prawosławną i chrześcijańską kulturę. Niestety, pielęgnują je niemal wyłącznie chóry wiejskie. Pieśni są najtrudniejsze do zrekonstruowania i wykonania, opierają się zwykle na melodiach zachowanych jedynie dzięki pamięci kolejnych pokoleń śpiewaków.

(Dokończenie w następnym numerze)

Radosław Romaniuk
 

wstecz
 

Copyright © Międzynarodowy Festiwal Muzyki Cerkiewnej — Hajnówka 2004