Nr 1 (3), maj 1994r.
PERŁY PRZESZŁOŚCI
Żarliwa wiara pierwszych chrześcijan znalazła swój wyraz w
muzyce religijnej. Od IV wieku, gdy ustały prześladowania chrześcijan muzyka
cerkiewna była wzbogacana przez liczne hymny. W tym okresie żyli i tworzyli
liczni hymnografowie. Wspomnijmy tylko niektórych. Roman Słodkopiewca - tak
uroczyście w noc Bożego Narodzenia brzmi w cerkwiach jego pieśń "Diewa dnieś
Presuszczestwiennogo rażdajet", albo cudowne słowa kanonu św. Kosmy z Majumy
"Christos rażdajetsia". To tylko dwie małe perełki z tego bogactwa
muzyki. W ciągu wieków w różnych lokalnych Kościołach prawosławnych muzyka
cerkiewna była stale wzbogacana.
W IV wieku muzyka została wzbogacona przez szereg nowych
hymnów. Nawet najbardziej zdolni twórcy czuli się bezradni wobec Bożej
tajemnicy. Wybitny hymnograf Grzegorz Pysydyjski tak śpiewa: "Hymnografowie,
wielce uzdolnieni są widziani jak ryby bez głosów w stosunku do Ciebie, Jezusie,
Zbawicielu nasz; nie wiedzą bowiem jak wyśpiewać to, że Bóg niezmienny staje się
człowiekiem" (Akatyst do Jezusa Najsłodszego).
W okresie Soborów Powszechnych, w wiekach IV-VIII, muzykę
cerkiewną wzbogacili wybitni teolodzy, którzy wyrazili jasno w swych poetyckich
pieśniach zasady dogmatyki i moralności chrześcijańskiej. Tutaj wymienimy tylko
najwybitniejszych. Święty Cyryl, arcybiskup aleksandryjski, uporządkował w
Kościele Aleksandrii muzykę cerkiewną, św. Anatol, patriarcha
konstantynopolitański jest autorem stychyr niedzielnych, św. Roman Słodkopiewca
wsławił się jako autor szeregu pieśni liturgicznych, św. Jan z Damaszku był
słynnym hymnografem. Jego uduchowione pieśni religijne są genialnym wzorem
twórczości poetyckiej. Stanowią wielki i niedościgniony wzór uduchowionego i
obrazowego przedstawiania dogmatów Kościoła chrześcijańskiego. Razem ze świętym
Janem z Damaszku w pustynnym klasztorze św. Saby Poświęconego mieszkał jego
przyjaciel, znakomity liturgista i hymnograf św. Kosma z Majumy. Jego twórczość
w dziedzinie muzyki cerkiewnej jest tak niezwykła, że pobudza u modlącego się
najgłębsze przeżycia religijne. Słynny ojciec Kościoła z IV wieku, św. Atanazy
Aleksandryjski wprowadził do muzyki cerkiewnej zwyczaj melodyjnego śpiewania
psalmów.
Wielkie zasługi w dziedzinie muzyki cerkiewnej położył św.
Andrzej, arcybiskup z Krety. Szczególnie słynny jest jego kanon, śpiewany w
czasie Wielkiego Postu. Podczas gdy św. Sofroniusz układał i zbierał fakty z
życia św. Marii Egipcjanki Andrzej pisał wielki kanon, wzywający wiernych do
zrzucenia jarzma grzechu i zbliżenia do Boga.
Pod rozłożystym drzewem Kościoła Chrystusowego znalazły
pocieszenie i ukojenie różne narody. Do jego skarbnicy wzniosły one swoje skarby
duchowe. Pojawili się nowi święci, powstały nowe hymny, melodie. Niektóre
zostały oparte na starodawnych motywach, inne na wzorach muzyki włoskiej.
Po wydaniu edyktu mediolańskiego w 313 roku Kościół
chrześcijański mógł wyjść z katakumb. Rozwija się architektura, malarstwo,
rzeźba. Są układane nowe teksty liturgiczne.
Ojcowie Kościoła zwracają baczną uwagę na rozwój muzyki
cerkiewnej. Światło wiary sięga do najdalszych części ówczesnego orbis terrarum.
Wśród chrześcijan znaleźli się razem i kulturalny Greki barbarzyński Scyt.
Wszyscy starali się szanować i przestrzegać starodawnych tradycji, otrzymany
chód Apostołów i ich następców.
Każdy Kościół lokalny dbał o należyty poziom muzyki
cerkiewnej. Śpiew staje się bardziej melodyjny. Pisarze Kościoła czasami skarżą
się, że w niektórych miejscach zaczęto zapominać o starych tradycyjnych
melodiach liturgicznych. Przeciwko temu występują Ojcowie Kościoła. Szczególną
uwagę zwracają na należyty poziom muzyki cerkiewnej Jan Chryzostom, Efrem
Syryjczyk, Atanazy Wielki i inni.
Ojcowie Kościoła doprowadzili muzykę cerkiewną do wielkiej
doskonałości. Jeden z historyków chrześcijańskich tak pisze o tych mężach:
"Chcąc przeciwstawić się wysiłkom heretyków układali na cześć świętych
męczenników swoje wzruszające hymny, nakazując prawowiernym chrześcijanom, żeby
śpiewali tak, aby zniechęcali chrześcijanom uczęszczać na zebrania heretyckie".
Według historyka cerkiewnego Nicefora Kalista (VII wiek)
hymny religijne stają się coraz doskonalsze, dzięki wybitnym hymnografom i
kompozytorom.
Paweł Nitryjski żyjący w V wieku mówi, że muzyka cerkiewna
robi wielkie wrażenie. Twierdzi, że śpiew liturgiczny najlepiej jest rozwinięty
w Kościołach Konstantynopola i Aleksandrii.
Na zachodzie duże zasługi dla rozwoju muzyki cerkiewnej
położyli Ambroży Mediolański i Grzegorz Dialog. Melodie przez nich
ułożone noszą nazwy śpiewu ambrozjańskiego i gregoriańskiego.
Epoka soborów powszechnych miała ogromne znaczenie w
dziedzinie rozwoju muzyki cerkiewnej. Chociaż nie zachowały się do naszych
czasów dawne melodie, to jednak wywarły one wielki wpływ na kształtowanie muzyki
cerkiewnej na wszystkie czasy.
W historii rozwoju muzyki cerkiewnej sam pomysł
wprowadzenia 8 głosów można uważać za źródło niewyczerpane, z którego wypłynęły
potoki i rzeki wszystkich starodawnych melodii we wszystkich prawosławnych
Kościołach lokalnych.
Stary Testament był okresem, w czasie którego ludzie byli
przygotowywani do godnego spotkania Syna Bożego na Ziemi. Prorok Dawid wzywa w
psalmach: "Pójdźcie radośnie, śpiewajmy w Panu" (Ps. 95,19).
"Śpiewajcie Panu pieśń nową. Śpiewaj Panu cała ziemia, Śpiewajcie Panu cała
ziemia. Śpiewajcie Panu, błogosławcie imię Jego. Głoście wśród narodów chwałę
Jego (Ps. 96,1-2). W księgach liturgicznych umieszcza się wyobrażenie
proroka Dawida, grającego przy recytacji psalmów na harfie. Znane są pieśni:
Mariam, siostry Mojżesza po przejściu wybranego ludu Bożego przez Morze
Czerwone, Anny Matki Samuela Trzech Młodzieńców w piecu ognistym i inne.
Fragmenty tych tekstów weszły w skład nabożeństwa chrześcijańskiego. Muzyka
Starego Testamentu i teksty biblijne tego okresu stały się ważną częścią
składową muzyki w Nowym Testamencie.
Pierwszą pieśnią chrześcijańską, przyniesioną przez aniołów
na Ziemię była pieśń aniołów w noc Bożego Narodzenia "Chwała na wysokości
Bogu" (Łuk. 2,14). Używanie śpiewu w czasie nabożeństw uświęcił Sam
Chrystus, Który po Ostatniej Wieczerzy śpiewał psalmy ze Swoimi uczniami (Mat.
26,30). Od tego czasu pieśni liturgiczne rozbrzmiewają we wszystkich świątyniach
chrześcijańskich na całym świecie i nie milknąc będą brzmiały zawsze w niebie.
Św. Jan Teolog przytacza pieśń, którą "przed tronem Bożym niebianie nie
odpoczywając ani w dzień ani w nocy śpiewali: Święty, Święty, Święty jest Pan
Bóg Wszechmogący, Który był i Który jest, i Który ma przyjść, Który siedzi na
tronie, Który żyje na wieki wieków" (Obj. 4,8-9).
W okresie Apostołów w skład nabożeństw wchodziło szereg
hymnów, śpiewanych uroczyście przez cały naród.
Pisarz Filon (I wiek) pisze, że chrześcijanie układają hymny
ku chwale Bożej. Kanon 75 VI Soboru Powszechnego brzmi: "Pragniemy, aby
przychodzący do świątyni dla śpiewu nie używali niestrojnych krzyków i nie
wprowadzali niczego niestosownego dla Kościoła, lecz z wielką uwagą i
pobożnością przynosili pieśń Bogu".
Muzykę cerkiewną dzielimy na trzy kategorie: psalmy, hymny i
pieśni duchowne. O trzech rodzajach tej muzyki wspomina apostoł Paweł w swoich
listach. Pod psalmami należy rozumieć psalmy Dawida, wchodzące w skład każdego
nabożeństwa.
Nazwą ''hymny" określamy pieśni religijne, napisane przez
innych pobożnych mężów Starego Testamentu. Tutaj należy wymienić pieśń wybranego
narodu Bożego po przejściu Morza Czerwonego (Ex. 15, l -9), pieśń Anny, matki
Samuela (I Król. 2, l-10), pieśń Mojżesza, w której karci Izraela (Duet. 32,1
-43), pieśń proroków Jonasza (2,3 -10), Abakuma (3,1-13), Izajasza (26,9-17) i
pieśń trzech młodzieńców (Dan. 3,24-90). Do tej grupy należy również modlitwa
Zachariasza (Łuk. 1,68-79), pieśń Matki Bożej "Wieliczit dusza moja Gospoda"
(Łuk. 1.46-54) i modlitwa Symeona Sprawiedliwego (Łuk. 2,29-32). Hymny te były w
użyciu już w wieku Apostołów. W dziełach Ojców III i IV wieków znajdujemy
komentarze do tych hymnów. Trzeci rodzaj hymnów religijnych stanowią pieśni
duchowne. Są to pieśni duchowne, ułożone przez chrześcijan pod natchnieniem Św.
Ducha. Pobożni i uduchowieni hymnografowie ułożyli wiele wzruszających pieśni
religijnych o głębokiej treści, o prześlicznej formie.
Wobec ogromu bezcennego dziedzictwa, otrzymanego w ciągu
wieków przez Kościół prawosławny ograniczymy się w rozważaniach tylko do części
twórczości uzdolnionego dogmatysty i hymnografa Świętego Jana z Damaszku.
Święty Jan z Damaszku swoimi utworami wzbogacił nabożeństwo
chrześcijańskie. Wśród jego kanonów są tak powszechnie lubiane i znane kanony na
Boże Narodzenie, Chrzest Pański, Zmartwychwstanie Chrystusa, Wniebowstąpienie,
Zesłanie Ducha Świętego, Przemienienie Pańskie, Uśpienie Matki Bożej i cały
szereg innych. Ułożył także kanony niedzielne i stychyry. Jest autorem ośmiu
"dogmatyków", w których w sposób poetycki wychwala Tę, Która stała się tronem
Bożym, tę dziwną drabinę patriarchy Jakuba ze Starego Testamentu, drabinę, po
której zstąpił z nieba na ziemię Syn Boży, Przedwieczne Słowo. Dogmatyki
stanowią perłę wśród bogatej twórczości liturgicznych hymnów chrześcijańskich.
W dogmatykach 1,3,4,6 i głosów jest wychwalana Matka Boża. W
dogmatyku l głosu genialny hymnograf wzywa wiernych: "Wszechświatową chwałę,
Która zakwitła od ludzi, a narodziła Władcę, niebiańskie drzwi, opiewajmy Marię
Pannę, pieśń bezcielesnych i wiernych dobrotę". W dogmatyku 3 głosu autor na
początku zadaje pytanie: "Jak nie będziemy się dziwili Boskiemu narodzeniu
Twemu, Przeczysta? ... narodziłaś bez ojca Syna w ciele, Który narodzony był
przed wiekami od Ojca bez matki".
W dogmatykach 2 i 5 głosu w formie poetyckiej przeciwstawiane
są symboliczne wydarzenia ze Starego Testamentu, wskazujące na spełnienie
proroctw Starego Testamentu przy zstąpieniu Syna Bożego na ziemię.
Dogmatyki św. Jana z Damaszku stanowią cenną perłę wśród
bogatej twórczości liturgicznych hymnów chrześcijańskich. Głęboka ich treść o
charakterze dogmatycznym i moralnym, piękno form poetyckich, szczególna rytmika
występująca w oryginale greckim świadczy o wielkim znaczeniu tej twórczości
uzdolnionego hymnografa. Życie św. Jana z Damaszku było pełne niezwykłych
trudów. Wszystkie talenty swego umysłu, przeżycia i głęboką wiarę uwiecznił w
hymnach liturgicznych.
Jeden ze studentów, przyjechawszy z Ziemi Świętej przywiózł
mi dwie ikony Św. Jana z Damaszku. Na jednej z nich Święty jest wyobrażony w
arabskim stroju, na drugim ten sam św. Jan w skromnej odzieży pustelnika. Oto
dwa, jak różne etapy z życia tego świętego, niezwykłego człowieka.
Dwa lata temu na Międzynarodowy Festiwal Muzyki Cerkiewnej w
Hajnówce przyjechali zakonnicy z Ławry Kijewo-Pieczerskiej. Ten najstarszy
klasztor na Rusi ożył; zakonnicy przywieźli ze sobą stare, przez wieki "namodlone"
księgi liturgiczne. Śpiew ich surowy jakby oddawał i przekazywał cierpienia
wierzących ludzi. Odtworzyli oni tak zapomniany przez naszych dyrygentów
Obichod notnago pienija z kwadratowymi nutami i zaśpiewali dogmatyk 2 głosu
"Prejdie sień zakonnaja". W tym surowym śpiewie jakby przekazywali nam
swe przeżycia nagromadzone w ciągu minionych 70 lat, gdy za wiarę zginęło więcej
ludzi, niż w czasach Cesarstwa Rzymskiego, inkwizycji i wprowadzania unii.
Pozostaje życzyć naszym zdolnym i pracowitym specjalistom w
dziedzinie muzyki cerkiewnej, aby w przyszłości do swego repertuaru włączyli
również więcej melodii ze starych Obichodów.
Ks. dr Mikołaj Lenczewski
wstecz
|