Nr 2 (2), 30 maja 1993r.
OPINIE, OPINIE
Ambasador Republiki Białoruś, WŁODZIMIERZ SIEŃKO o
Festiwalu Muzyki Cerkiewnej:
Festiwal stał się wydarzeniem, które wychodzi daleko poza
ramy regionu i Polski. To fantastyczne, że przesłuchania chórów cerkiewnych o
charakterze raczej lokalnym, przekształciły się w imprezę o zasięgu
międzynarodowym. Z każdym rokiem przybywa chętnych do udziału w Festiwalu.
W tej imprezie bardzo ważna jest płaszczyzna artystyczna
ale najistotniejszy jest jej wymiar duchowy, zwłaszcza dla nas, dla Białorusi.
Mój kraj po upadku ideologii komunistycznej wraca do wartości chrześcijańskich.
Festiwal w Hajnówce ma w tym procesie istotne znaczenie.
Prof. ROMUALD TWARDOWSK1, muzykolog, kompozytor,
przewodniczący jury Festiwalu Muzyki Cerkiewnej o przyszłości tejże muzyki:
Festiwal w Hajnówce nie może ograniczać się jedynie do
odtwarzania muzyki cerkiewnej. Tu muszą się odbywać prawykonania nowych utworów.
Impreza powinna inspirować kompozytorów do tworzenia nowego w tej dziedzinie.
Największe światowe festiwale pilnie dbają o to, aby w ich programach zawsze
znalazło się coś nowego. Jeśli będziemy poprzestawać jedynie na odtwarzaniu
muzyki, nie przejdziemy do historii.
Solista Teatru Wielkiego LEONARD ANDRZEJ MRÓZ o muzyce
cerkiewnej:
Muzyka cerkiewna jest czymś, co mnie szczerze rzuca na
kolana. Jestem zauroczony liturgią, muzyką cerkiewną, tradycją wykonawczą,
głównie zaś jednym wykonawcą - Bułgarem Borisem Christowem - basem światowej
słany. Jest on człowiekiem prawosławnym. Śpiewając, modli się. Osobiście
wykonując muzykę cerkiewną zdałem sobie sprawę z tego, że nie można śpiewać nie
modląc się. Modlitwa wypływa gdzieś z podświadomości. Nie rozumiem tego procesu
ale wiem, że tego nie trzeba tłumaczyć. Jest wiele zjawisk, których nie można
ogarnąć rozumem.
Pierwszy raz zostałem zaproszony do śpiewania wraz z
Zespołem Muzyki Cerkiewnej w 1979 r. Potem byłem zapraszany wielokrotnie. Z
księdzem Szurbakiem pracuje się wspaniale. Z nim śpiewa się tak wygodnie, tak
jakby się razem oddychało.
W święta Wielkanocy śpiewałem w cerkwi u Jerzego (cerkiew
św. Jana Klimaka w Warszawie na Woli - przyp. red.) To wspaniałe odczucie -
stanąć między chórzystami i razem się modlić. Przypomniał mi się wtedy mój pobyt
w Moskwie. To było sześć lat temu. Przyjaciel oprowadzał mnie po moskiewskich
cerkwiach. W Błagowieszczeńskiej śpiewali soliści Teatru Wielkiego. Odważyli
się. Przyszli. Dziś już się nie boją. Śpiewanie w rosyjskich cerkwiach przez
znanych solistów staje się częstym zjawiskiem. Niektórzy nazywają to modą. Ja
uważam, że jest to powrót. Powrót do korzeni, wywołany potrzebą serca.
Prof. WIKTOR ROWDO z Mińska o Festiwalu:
Dobrze, że śpiewają tu katolicy i prawosławni. To
prawdziwie ekumeniczna impreza. Hajnowski Festiwal jest niezwykle potrzebną
imprezą. Służy upowszechnianiu muzyki cerkiewnej, przyczynia się do sięgania po
nie wykonywane obecnie, bądź zapomniane utwory. Muzyczna biblioteka muzyki
cerkiewnej jest ogromna. Być może znam trzy proc. jej zasobów. (Przypomnijmy,
mówi największy na Białorusi i niekwestionowany autorytet w świecie muzyki).
Trzeba stuleci, by opracować ten temat. Hajnówka pełni rodzaj drożdży w tym
procesie.
Dyrygent chóru Akademii Medycznej BOŻENNA SAWICKA o
pierwszym kontakcie z muzyką cerkiewną:
Zespół poprzez kontakt z tego rodzaju muzyką zyskał dla
siebie bardzo cenne doświadczenie. Jest to niezwykle trudna muzyka - od strony
techniki wykonania, jak również oddania nastroju i atmosfery. Chcę na trwale
włączyć ją do repertuaru chóru. Podczas planowanego na ten rok tournee po Belgii
zamierzamy m.in. wykonywać muzykę cerkiewną.
Proboszcz parafii rzymskokatolickiej w Hajnówce ks. ALFONS
TROCHIMIAK o muzyce cerkiewnej:
Oddawanie czci Panu Bogu odbywa się w różnych formach i w
różnych językach. Kościół Wschodni ma swoje tradycje, ma swego ducha pełnego
mistycyzmu. Jego muzyka jest również pełna mistycyzmu. Dobrze, że ten akcent
(Festiwal - dop.red. )jest właśnie w Hajnówce, bo tu jest duże skupisko
wyznawców prawosławia. Tu jest prawosławie jakby zakorzenione, zakotwiczone.
Ś.p. prof. STANISŁAWKRUKOWSKI o kulturze muzycznej Europy:
Dające się zaobserwować w ostatnich latach wzmożone
zainteresowanie muzyką cerkiewną nie jest bynajmniej przelotną modą, lecz
odzwierciedleniem tęsknoty współczesnego słuchacza za muzyką przynoszącą spokój,
odprężenie i przeżycia artystyczne najwyższej miary. Właśnie w chóralnych
śpiewach tej muzyki, stanowiącej jeden z istotnych nurtów w rozwoju kultury
muzyczne] Europy, zmęczony i zagoniony odbiorca znajduje fascynujący świat
dźwiękowy i głębię żarliwego nastroju.
W tym kontekście organizowane od lat pięciu przez
Hajnowski Dom Kultury i Wojewódzki Dom Kultury w Białymstoku Dni Muzyki
Cerkiewnej są imprezą wychodzącą naprzeciw szerokiemu zapotrzebowaniu
społecznemu, imprezą która spełniła doniosłą rolę upowszechniającą i poznawczą w
zakresie kultury muzycznej. Dla Białostocczyzny, regionu kulturalnie
zaniedbanego i pozbawionego wielkich imprez typu festiwalowego, Dni Muzyki
Cerkiewnej mają niepoślednie znaczenie.
(Z listu do dyr. M. Buszko, pisanego 7 lat temu)
ANDRZEJ BEKANOWSKI o organizatorach:
W imieniu Zarządu Towarzyska Śpiewaczego "Harfa" w
Warszawie oraz Chóru Męskiego im. W. Łachmana prągnę złożyć Panu Dyrektorowi, a
także na Pana ręce wszystkim współpracownikom, nasze wyrazy podziękowania i
uznania za wzorową organizację i gościnne przyjęcie w czasie Festiwalu.
Znając z długoletniej praktyki trudy, które trzeba ponieść
przy organizacji tak poważnej imprezy skupiającej wiele liczebnie dużych chórów
- jesteśmy pod wrażeniem nie tylko scenerii wykonań artystycznych w Soborze ale
również całego regionu.
Życzymy Panu zdrowia i dotychczasowej energii wprowadzeniu
następnych Festiwali i ich dalszego rozwoju artystyczno-organizacyjnego.
wstecz
|