Nr 1 (18), 21 maja 2000r.
MUZYKA CERKIEWNA W REPERTUARZE CHÓRU ŚWIECKIEGO
Nawet, jeśli wiesz,
że z powodu różnic kulturowych nie jesteś w stanie prawidłowo wykonać tej
muzyki, mimo wszystko wykonuj ją. Ta muzyka bowiem jest zbyt piękna, by jej nie
uprawiać.
Festiwal w Hajnówce stał się bodaj
najważniejszym miejscem pozaliturgicznego kultywowania muzyki cerkiewnej.
Stał się prężną instytucją kulturalną.
propagującą i upowszechniającą wykonawstwo muzyki cerkiewnej. To za sprawą
Festiwalu chóry świeckie na stałe włączają do swego repertuaru
koncertowego pieśni cerkiewne. Z pewnością dotyczy to chórów rosyjskich,
ukraińskich i białoruskich. Czy stwierdzenie to możemy odnieść do chórów
polskich?
Wielu polskich
dyrygentów "odkryło" muzykę cerkiewną na przełomie lat 80. i 90. wprowadzając do
repertuaru chórów pieśni cerkiewne. Część z nich do dziś chętnie wykonuje te
pieśni, u części zainteresowanie nimi osłabło.
Jest pewna liczba
polskich chórów świeckich, w repertuarze których trudno doszukać się muzyki
cerkiewnej. Dlaczego? Myślę, że polscy dyrygenci przeceniają trudności związane
z prawidłowym wykonawstwem tej muzyki. boją się jej.
A wbrew pozorom, nic
jest to takie trudne. W dodatku muzyka ta wpływa stymulująco na rozwój warsztatu
muzycznego chóru, a to dzięki swej specyficznej konstrukcji dźwiękowej.
Chórzyści. gdy poznają istotę tych pieśni, chętnie je śpiewają. Wreszcie
publiczność często oczekuje muzyki cerkiewnej w programach koncertowych.
Zdarzały się na moich koncertach bisy utworów tej właśnie muzyki.
Jak zatem należałoby
wprowadzać muzykę cerkiewną do repertuaru chóru, by zespół ją zaakceptował ?
Przed tym problemem
stanąłem kilkanaście lat temu. gdy wprowadzałem utwory cerkiewne do repertuaru
swojego chóru.
Był to typowy zespół
mieszany, wykonujący muzykę chóralną - od średniowiecznego chorału
gregoriańskiego, przez renesansowe motety i madrygały do muzyki współczesnej.
Chór nie stronił też od
transkrypcji utworów muzyki popularnej i rozrywkowej. W takim przypadku bardzo
ważny jest pierwszy kontakt zespołu z muzyką cerkiewną. Nieznane może budzić
strach, ale i ciekawość. Dyrygent powinien to wykorzystać. Dobrze jest
skorelować wprowadzenie pieśni cerkiewnej z koncertem muzyki cerkiewnej w
wykonaniu dobrego chóru. Takich koncertów jest coraz więcej, a wielka w tym
zasługa hajnowskiego festiwalu.
Na najbliższej próbie
chóru dyrygent powinien przedstawić krótką historię śpiewu cerkiewnego, kładąc
nacisk na jego aspekt liturgiczny. Trzeba uświadomić chórzystom, że muzyka
cerkiewna jest śpiewaną modlitwą. To w pierwszym rzędzie powinno determinować
stylistykę wykonawczą. O tym niektórzy dyrygenci zapominają. Zdarza się na
koncertach, że chór przerysowuje strukturę melodyczną, harmoniczną, a
szczególnie dynamiczną. W ten sposób zatraca się modlitewny charakter pieśni
cerkiewnej. Dyrygent powinien również uświadomić chórzystom, że śpiew cerkiewny
z powodów kanonicznych jest muzyką a capella. To z kolei determinuje czasami
dość rozległy ambitus niektórych pieśni. Według pewnych teorii niektórzy
kompozytorzy, by choć po części zrekompensować brak możliwości wprowadzenia
instrumentów do muzyki cerkiewnej, do granic możliwości rozszerzali skalę
skrajnych głosów ( wysokie partie sopranowe. niskie partie basowe).
Powszechnie wiadomo, iż
nie należy rozpoczynać nauki nowego utworu chóralnego bez wcześniejszego
zrozumienia jego treści. Tłumaczenie tekstu cerkiewno słowiańskiego nie jest
łatwe. Być może ten problem powoduje rezygnację z wykonywania śpiewu cerkiewnego
przez niektóre polskie chóry. W tym zakresie wielką rolę mogą i powinni odegrać
prawosławni księża. Przecież prawie w każdym większym polskim mieście jest
parafia prawosławna.
Rola tekstu w muzyce
cerkiewnej sprowadza się nie tylko do przekazu treści. Jest on również nośnikiem
akcentu muzycznego i frazy muzycznej. Należy zwracać uwagą na znalezienie
właściwego akcentu w każdym słowie.
Efektem tego stanic się
prawidłowa metryczność linii melodycznej. Ma to szczególne znaczenie w utworach,
które nie mają określonego metrum muzycznego. W utworach z metrum określonym,
prawidłowy akcent słowny czasami wymusza inne rozłożenie akcentów metrycznych w
takcie.
Każde wypowiadane
zdanie modlitwy ma określoną deklamacyjność. Czasami żarliwość modlitewna
sprawia, że niektóre słowa są szczególnie zaznaczone- stąd bliska droga do
właściwego dynamicznego przebiegu frazy muzycznej. Właśnie deklamacyjność tekstu
modlitwy decyduje o sposobie frazowania śpiewu cerkiewnego.
W tym miejscu
należałoby zwrócić uwagę dyrygentów na dość powszechnie popełniany błąd
odczytywania tekstu cerkiewno słowiańskiego. Czasami stosuje się odczytywanie
takie jak przy tekstach rosyjskich. Moim zdaniem należy stosować tradycyjną
wymowę języka cerkiewno słowiańskiego. Znów pomocą w tym zakresie powinni służyć
prawosławni duchowni.
W świetle powyższych
stwierdzeń rodzi się więc pytanie: Od jakiego utworu należałoby rozpocząć
wprowadzanie muzyki cerkiewnej do repertuaru chóru?
Proponuję pójść moją
drogą. Niektóre teksty liturgiczne są wspólne dla różnych wyznań. Doskonałą taką
pierwszą pieśnią w przypadku mojego zespołu była Modlitw Pańska - Ojcze nasz.
Proponuję tu trzy piękne i nietrudne kompozycje: Piotra Czajkowskiego, Nikołaja
Kiedrowa i Nikołaja Rimskiego-Korsakowa. W przypadku tej modlitwy tekst jest
znany i nie nastręcza trudności wykonawczych. Dodatkową zaletą tych kompozycji
jest zastosowany przez kompozytorów element recitativu, tak charakterystyczny
dla tradycyjnego śpiewu cerkiewnego.
Mniejsze problemy
wykonawcze sprawiają utwory, których kompozytorzy zastosowali w strukturze
muzycznej techniki kompozytorskie znane w Europie Zachodniej, np. ci. którzy
pobierali naukę we Włoszech. Utwory te charakteryzują się melodyką z
zastosowanymi zwrotami z cerkiewnych śpiewów znamiennych, połączonych z motywami
rosyjskich i ukraińskich pieśni oraz włoskiej kantyleny. Czasami wręcz pojawia
się forma fugi, a z takimi problemami polskie chóry spotykają się na co dzień i
z powodzeniem je pokonują. W tym zakresie szczególnie polecam kompozycje Dymitra
Bortniańskiego, ucznia Baldassare Galuppiego.
Następnie proponuję
wprowadzać współczesne kompozycje, będące raczej swoistą stylizacją muzyki
cerkiewnej.
Utwory te często
zawierają cytaty typowych zwrotów harmonicznych muzyki cerkiewnej, odnaleźć tam
można elementy cerkiewnego recitativu, czy wreszcie motywy tradycyjnej melodyki.
W niektórych utworach nie ma problemu z tekstem. Powtarzające się jedno słowo
stanowi cały tekst. Szczególnie polecam utwory wspaniałego polskiego kompozytora
Romualda Twardowskiego. Spotkałem się z sytuacją, gdy dyrygenci czołowych
polskich chórów po wprowadzeniu do repertuaru "Chwalitie imia Hospodnie"
Romualda Twardowskiego, poprosili mnie o dostarczenie tradycyjnych utworów
liturgicznych. Od tego czasu oba zespoły w programach koncertowych umieszczają
pieśni cerkiewne.
Trzy wymienione grupy
utworów stanowią doskonały pomost do osiągnięcia przez zespół i dyrygenta
umiejętności wykonywania muzyki cerkiewnej. Sprawdziło się to w mojej praktyce
dyrygenckiej.
Chcę zwrócić uwagę na
jeszcze jeden element wykonawstwa muzycznego - technikę wokalną.
Punktem wyjścia do doskonałego odtworzenia stylistyki wykonawczej każdego
rodzaju muzyki jest osiągnięcie przez zespół doskonałej emisji głosu. Dotyczy to
również pieśni cerkiewnych. Aby osiągnąć pełną satysfakcję z wykonania tych
pieśni, należy doprowadzić we wszystkich głosach do wyrównania rejestrów. Należy
osiągnąć prawidłowe otwarcie aparatu głosowego, wprowadzenie toru dźwiękowego i
wreszcie samą poprawną fonację. Oczywiście to nic odkrywczego.
Technika śpiewu "bel
canto" ma tu pełne zastosowanie. Jedynym drobnym niuansem. który w pewien sposób
różnicuje technikę wokalną. jest specyficzna barwa głosów cerkiewnych. W
charakterystyce akustycznej dźwięku można doszukać się pewnej przewagi niższych
alikwotów. W praktyce chóralnej można to osiągnąć przez maksymalne otwarcie
gardła, wysokie unoszenie podniebienia i większe "przykrywanie" emitowanego
dźwięku.
Mam nadzieję, że te
uwagi pomogą innym dyrygentom przy wprowadzaniu muzyki cerkiewnej do repertuaru
chóru. Niezdecydowanym chcę przytoczyć słowa amerykańskiego dyrygenta,
wypowiedziane w trakcie warsztatów chóralnych w Legnicy, gdy omawiano problemy
wykonawcze pieśni negro spirituals. Niektórzy słuchacze, gdy uświadomili sobie
ogrom problemów, doszli do wniosku, że polski chór nie jest w stanie prawidłowo
wykonać pieśni negro spirituals.
Należy więc zaniechać
ich śpiewania. Wtedy amerykański gość powiedział: - Nawet jeśli wiesz, że z
powodu różnic kulturowych nie jesteś w stanie prawidłowo wykonać tej muzyki,
mimo wszystko wykonuj ją. Ta muzyka jest zbyt piękna by jej nie uprawiać.
Śpiewajmy zatem i
pieśni cerkiewne. To nic jest takie trudne. Bogactwo emocji muzycznych, ukrytych
w dźwiękach utworu cerkiewnego, odkryte przez wykonawców, sprawi wielką
satysfakcję im i publiczności.
Nawet niedociągnięcia
wykonawcze nic są w stanie przesłonić piękna muzyki cerkiewnej.
Jan Połowianiuk
Dr Jan Połowianiuk jest adiunktem w Katedrze Dyrygentury Chóralnej Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie.
|