pl ru en

flagi

Menu Festiwalu 2013
Informacje
Powitanie
Przebieg Festiwalu
Program
Koncert Inauguracyjny
Wydarzenia towarzyszące
Chóry
Jury
Organizatorzy i sponsorzy
Patronaty
Warunki uczestnictwa
2013
p
Skrótowa informacja o Festiwalu
Historia Festiwalu
Festiwal w Białymstoku
Gazeta Festiwalowa
Wydawnictwa MFMC
Kontakt
Patronaty
Listy gratulacyjne
Strona główna
czerlonka
Licznik
facebook

Organizacja Pożytku Publicznego Będziemy wdzięczni za 1% podatku Konto: Bank Pekao S.A. Oddział w Hajnówce
Nr 12 1240 5279 1111 0000 5719 9487

Płyta 2013 Więcej...

Przesłuchania konkursowe MFMC „Hajnówka 2013”
dzień drugi 24.05.2013

Chóry dziecięce i młodzieżowe, które stanowiły większą cześć wykonawców drugiego dnia przesłuchań Festiwalu Śpiewającej Duszy wniosły świeżość i energię do Sali OiFP przy Podleśnej.

Przesłuchania rozpoczął Dziecięcy Chór „Raduga” z Tallina. Młodymi wykonawcami dyrygowały Natalia Kuzina i Jelena Arłowa. Chór składający się z dwudziestu pięciu dziewcząt i czterech chłopców wykonał siedem utworów, kończąc swój występ zaśpiewali bizantyjski i znamienny raspiew Tropar Paschi Christos Woskresie w języku greckim. Występ dzieci z Tallina można zaliczyć do udanych, utwory były wykonane poprawnie, z dużym zaangażowaniem. Osiem lat temu udział w Festiwalu wzięła starsza grupa chóru.

zdjecie

– Pozostało w naszej pamięci bardzo dużo dobrych wspomnień z tego pobytu. Bardzo chcieliśmy przyjechać w tym roku, licząc oczywiście na to, że usłyszymy tu dużo różnych i oczywiście dobrych wykonań – powiedziała dyrygent Natalia Kuzina. - Chór w przeciągu ostatniego roku przygotowywał się do wykonań muzyki cerkiewnej śpiewając w cerkwiach i monastyrach. Mimo, że jesteśmy świeckim chórem nasze dzieci bardzo lubią wykonywać utwory muzyki cerkiewnej – dodała N. Kuzina.

zdjecie

Kolejna w programie była Ludowa Kapela Chóralna „Zorinka” z Ternopola na Ukrainie pod dyrekcją Izydora Doskocza i jego żony Andżeli Doskocz. Pięknie wykonał przygotowane utwory, nie forsował dźwiękiem, szczególnie udane były partie piano. Jak na ludową Kapelę Chóralną przystało większość utworów wykonali w ojczystym języku. Wśród nich „Ispołnienije wsiech błagich” współczesnego kompozytora Michaiła Szucha.

zdjecie

- Śpiewamy przede wszystkim dobrą muzykę, a dobra muzyka to w pierwszej kolejności muzyka cerkiewna, dalej jest folklor i dopiero za nimi klasyka – powiedział dyrygent Izydor Doskocz.

Chór w swoim repertuarze ma sto pięćdziesiąt utworów, zaczynając od epoki odrodzenia kończąc na współczesnych kompozytorach. Nasi goście z Ternopola zaznaczyli, że organizacyjnie koncerty naszego Festiwalu przygotowane są na najwyższym poziomie. Z wielu europejskich festiwali na których występowali warunki w postaci sali i atmosfery wyróżniają białostocki Festiwal.

zdjecie

- Od kilku lat wybieraliśmy się i przygotowywaliśmy na ten festiwal, ale uważaliśmy, że nie dorośliśmy jeszcze do jego poziomu. W tym roku uznaliśmy, że jesteśmy gotowi i właśnie spełniło się jedno z naszych marzeń – mówił dyrygent Izydor Doskocz.

Dziecięcy Chór Liceum Muzycznego im. Czipriana Porumbiesku z Kiszyniowa zaprezentował się w tym dniu jako trzeci, a znakomita dyrygentka Ludmiła Polakow to, według ks. Jerzego Szurbaka, pretendentka do tytułu najlepszej dyrygentki Festiwalu. Chór wykonał utwory w języku rumuńskim, jak i greckim. Również kompozytorzy włączeni do repertuaru to głównie Mołdawianie. Chór celowo chciał przybliżyć festiwalowej publiczności twórczość swoich rodaków. Występ dzieci i młodzieży z Kiszyniowa możemy określić jako znakomity. Chór z Kiszyniowa pragnął choć przez chwilę znaleźć się w bajce dlatego przyjechał na MFMC „Hajnówka” w Białymstoku.

zdjecie

– Jedna z moich absolwentek, Diana Droguca, była na tym festiwalu dwukrotnie. To co opowiadała i jak opowiadała o atmosferze, organizacji i poziomie artystycznym tego przedsięwzięcia zainspirowało nas i nie dawało spokoju. Opowieści te brzmiały jak bajka, dlatego musieliśmy spróbować i właśnie nasze marzenie się spełnia – powiedziała dyrygentka Ludmiła Polakow.

zdjecie

Praca z dziećmi i młodzieżą rządzi się swoimi prawami. Dlatego też dyrygentka Ałła Szejko poprowadziła Chór Chłopięcy Wydziału Praktyki Narodowej Akademii Muzycznej Ukrainy im. Piotra Czajkowskiego z Kijowa bez partytury, a chór w trakcie występu także nie korzystał z nut.

- Jest to bardzo ważne w bezpośrednim kontakcie wzrokowym dyrygenta i chórzystów – zauważyła Ałła Szejko.

zdjecie

Koncert rozpoczęli od paschalnego koncertu Dymitra Bortniańskiego wykonując „Koncert Nr 34”, a zakończyli utworem Pawła Czesnokowa „Jedinorodnyj Synie”, do którego libretto napisał cesarz Justynian w V wieku naszej ery.

- Chór wystąpił w niepełnym składzie, ponieważ na Ukrainie właśnie trwają egzaminy na wyższe uczelnie muzyczne i starsi chórzyści musieli zostać na miejscu - przyznała dyrygentka.

zdjecie

Około osiemdziesięciu procent repertuaru chóru to muzyka cerkiewna. Wykonują też utwory świeckie głównie we współpracy z Orkiestrą Państwowego Radia Ukrainy. Chór wykonał między innymi utwór autorstwa prof. Łesi Dyczko, wieloletniego członka jury Festiwalu, po której twórczość chętnie sięgają.

- Zawsze się obawiam wykonując utwór, którego autor siedzi w sali, jest to stresująca sytuacja, – mówiła Ałła Szejko – ale jak pokazuje doświadczenie moje i mojego męża, który również jest dyrygentem, często sami autorzy w trakcie wykonania odkrywają coś nowego dla siebie i to jest motywujące.

zdjecie

Chór szkoły muzycznej „Sonet” z Grodna to kolejni wykonawcy występujący bez partytury. Niezwykle sprawna ręka dyrygentki Żanny Cabienko spowodowała, że muzyka w wykonaniu chóru wręcz płynęła. Nie byłoby to możliwe bez doskonałego przygotowania muzycznego oraz faktu, że chór tworzy niezwykle uzdolniona młodzież. Dziewczęta pięknie łączyły frazy, co nadaje muzyce subtelności, a dzięki temu możemy głębiej ją odczuwać.

- Dzieci w chórze się zmieniają i z każdym pokoleniem dążymy do zdobywania nowych szczytów, a z każdym zdobytym rodzi się pragnienie, żeby iść jeszcze wyżej – mówi o swoim chórze dyrygent Żanna Cabienko.

zdjecie

Chór w swojej twórczości stara się wyszukiwać mało znanych kompozytorów, mniej popularnych. Udaje się to dzięki uczestnictwu w festiwalach czy dzięki wizytom w monastyrach. Takim był też repertuar konkursowy chóru z Grodna.

– Klasycy są tak często śpiewani przez przeróżne chóry, że często trudno jest zaśpiewać inaczej i lepiej od profesjonalnych chórów – powiedziała dyrygent Ż. Cabienko.

zdjecie

Kolejnym uczestnikiem przesłuchań konkursowych „Festiwalu Śpiewającej Duszy” był Chór Mieszany „Slavonick Sounds” z Sofii, jedyny tego dnia chór z kategorii chórów amatorskich świeckich. W odróżnieniu od poprzedników były to w większości starsze osoby dorosłe. Chór szczególną uwagę przywiązuje do pieśni wywodzących się z bułgarskiego folkloru. Choć dyrygentem chóru od początku jego istnienia jest Milen Iwanow, to w trakcie przesłuchań konkursowych chórem dyrygowała Mirella Minczewa. Wyczuwalna i słyszalna była znacząca różnica w poziomie wykonania w porównaniu do poprzedników. Jednak mieszanie w czasie przesłuchań konkursowych chórów różnych kategorii jest tym, co chwalą sobie uczestnicy Festiwalu. Koncerty zyskują na atrakcyjności, nie są monotonne i nie wprowadzają atmosfery akademickiej, poza tym chóry (zwłaszcza słabsze) mają lepsze możliwości porównania poziomów wykonań czy znalezienia inspiracji często w najmniej oczekiwanych momentach.

zdjecie zdjecie

Kolejnym chórem z Białorusi tego dnia przesłuchań był Kameralny Chór Koledżu Muzycznego z Lidy. Dyrygent Ludmiła Piaseckaja również pokazała klasę tego dnia, znakomicie prowadząc chór bez partytury. Brzmienie było wyjątkowo piękne, głosy chórzystów tworzyły jeden harmonijny instrument. W większości wykonali utwory klasyków muzyki cerkiewnej Aleksandra Archangielskiego, Dymitra Bortniańskiego, Pawła Czesnokowa, ale też kompozycję znakomitej współczesnej kompozytorki Iriny Denisowej, która przygotowała utwór na inaugurację tegorocznego festiwalu w ramach jubileuszowego koncertu ”Krzysztofowi Pendereckiemu – współcześni kompozytorzy”. Jak powiedziała dyrygentka Ludmiła Piaseckaja utwory I. Denisowej są „wypłakane”.

zdjecie

- Bardzo lubimy jej utwory, jest ona bardzo uduchowiona, jej ciężki los sprawił, że te utwory płyną prosto z duszy – mówiła dyrygentka, uczennica znakomitego dyrygenta Wiktora Rowdo, wielokrotnego uczestnika i członka jury Festiwalu.

zdjecie zdjecie

Akademicki Chór „Soniacznyj Strum” z Nikołajewa zaśpiewał bardzo dobry koncert, jedyną uwagą może być lekkie forsowanie sopranów co przesterowywało nieco dźwięk. Dyrygent Jurij Czerepuchin pracuje w ramach tego chóru głównie z osobami dorosłymi. Nikołajewski chór jako kolejny tego dnia sięgnął po kompozycję Michaiła Szucha tym razem była to „Molitwa ko Swiatoj Trojce”.

zdjecie zdjecie

- Tej modlitwy jeszcze nikt na Festiwalu nie wykonał, więc jest to jeszcze bardzo świeża kompozycja, która doczeka się jeszcze wielu wykonań i mam nadzieję, że nie tylko na naszym Festiwalu – powiedział ks. Jerzy Szurbak wieloletni członek jury „Festiwalu Śpiewającej Duszy”. W repertuarze koncertu znalazł się też utwór Łesi Dyczko „Otcze nasz”, co jest zupełnie zrozumiałe, o ile chór często sięga po jej kompozycje, a sama nazwa chóru „Soniacznyj Strum” to tytuł jednego z utworów kompozytorki. Chórzyści z Nikołajewa wykonują też utwory klasyczne i ludowe, ale najważniejsze są utwory muzyki cerkiewnej.

zdjecie

– Wraz z wiekiem człowiek zaczyna dostrzegać i rozumieć, że to co niosą ze sobą utwory muzyki cerkiewnej, to o czym mówią i jak mówią znaczy dużo więcej niż utwory, które mówią o miłości kobiety i mężczyzny – powiedział dyrygent Jurij Czerepuchin

Kolejny dzień przesłuchań w sobotę 25 maja o godz. 16:00. Dodatkowo zapraszamy na włączone do programu Festiwalu w ostatniej chwili, po długich staraniach organizatorów, pierwsze w Polsce wykonanie „Pasji św. Mateusza” (Strasti po Matwieju) Metropolity Hilariona (Alfiejewa). Wykonawcami będą Soliści, Chór Kameralny oraz Orkiestra „Grodnienskiej Kapełły” (Białoruś). Koncert rozpocznie się o 20:00.