|
||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
|
INAUGURACJA FESTIWALU 24 maja 2011, godz. 18.00 Otwarcie Festiwalu Chór Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku Koncert Inauguracyjny „Arcydzieła muzyki cerkiewnej” Koncert wykonuje:
Państwowy Akademicki Rosyjski Chór Utwory Łesi Diczko, Krzysztofa Pendereckiego i Romualda Twardowskiego rozbrzmiały w finale koncertu, który wykonał Państwowy Akademicki Rosyjski Chór im. A. Swiesznikowa z Moskwy pod dyrekcją profesora Borysa Tewlina inaugurując XXX Międzynarodowy Festiwal Muzyki Cerkiewnej „Hajnówka 2011” w Białymstoku. Opera i Filharmonia Podlaska jak co roku przyjaźnie powitała wierną festiwalową publiczność, równie gorąco zrobił to prowadzący galę otwarcia jubileuszowej edycji Festiwalu, Marcin Tomkiel, oraz jego twórca i dyrektor, Mikołaj Buszko. Zanim jednak padły powitalne słowa, sceną i emocjami zawładnęły dwa ważne dla Festiwalu utwory. Dobre tradycje warto pielęgnować, dlatego też publiczność z powagą wysłuchała hymn „Gaude Mater Polonia” oraz Stichirę „Ziemle Russkaja”, tworzące od wielu lat filar repertuarowy i duchowy tego unikatowego przedsięwzięcia. Pierwszy utwór wykonał Chór Uniwersytetu Medycznego w Białysmtoku pod dyrekcją prof. Bożenny Sawickiej oraz Państwowy Akademicki Rosyjski Chór im. A. Swiesznikowa z Moskwy pod dyrekcją prof. Borysa Tewlina. Osoby dyrygentów obu chórów dla Festiwalu są niezwykle znaczące, gdyż od wielu lat spotykają się podczas prac jury. Tym bardziej ich obecność artystyczna podczas jubileuszowej edycji świadczy o randze wydarzenia, które dopiero się rozpoczyna. - Tegoroczne spotkania z muzyką cerkiewną to zwieńczenie 30-lecia Festiwalu, który jest unikatowym pomysłem festiwalowym na świecie – rozpczynał swoje powitanie dyrektor Mikołaj Buszko. – To tutaj na Podlasiu muzyka cerkiewna zjednoczyła przedstawicieli różnych kultur, wyznań i narodów, a interesują się nią w zdecydowanie większej ilości krajów niż te, które były dotychczas reprezentowane na naszej imprezie. W tym roku usłyszymy kolejnych 28 chórów, w tym pięć zawodowych – kontynuował dyrektor Buszko akcentując wysoki poziom całej imprezy, ale zaznaczył także jej wartość dla krzewienia i odkrywania muzyki cerkiewnej: - Historyczna pełnia repertuarowa to obecność utworów kompozytorów takich jak Stanisław Moniuszko, Karol Szymanowski czy Konstanty Gorski. W tym roku również podczas Festiwalu odkryjemy kolejnego autora, Józefa Kozłowskiego, który uczył m.in. młodego Michała Kleofasa Ogińskiego (kompozycję „Płaczu i rydaju” Józefa Kozłowskiego usłyszymy podczas piątkowych przesłuchań konkursowych, a wykona ją Akademicki Chór Rosyjskiej Akademii Muzyki im. Gniesinych w Moskwie). Ponad 600 chórów i kilkanaście tysięcy chórzystów z 35 krajów to dotychczasowy bilans Festiwalu. „Nie ma komputera, który obliczyłby dawkę emocji i wrażeń dostarczonych przez taką ilość wykonawców” – podsumował prowadzący inaugurację Marcin Tomkiel. Dość żartobliwie, aczkolwiek w tonacji festiwalowej jubileuszową edycję otworzyli lokalni włodarze: Marszałek Województwa Podlaskiego Jarosław Dworzański oraz Prezydent Miasta Białegostoku Tadeusz Truskolaski. Zgodnie i w duecie wypowiedzieli formułę otwarcia, którą poprzedziły przemówienia, chwilami dość osobiste. - Uświadomiłem sobie, że moja osobista przygoda z muzyką cerkiewną trwa 3 lata dłużej niż Festiwal – opowiadał Marszałek Województwa. – Zabiegając o względy pewnej damy pożyczyłem od niej płytę winylową z muzyką cerkiewną udając wówczas zainteresowanie. Nie wiedziałem, że pełniąc swoją funkcję będę obecny na każdym Festiwalu. To wielkie wydarzenie kulturalne nie tylko w regionie, w kraju, ale i w Europie. Przede wszystkim dlatego, że dobre duchy Festiwalu noszą tę kulturę w sercu. - Mówi się, że dobrzy ludzie śpiewają. Co z tymi, którzy nie potrafią? Słuchają i są zebrani dziś w tej sali - kokietował, zresztą nie bezpodstawnie, publiczność Prezydent Truskolaski. Obok gospodarzy miasta i regionu wśród publiczności znaleźli się m.in. ks. dr Wojciech Łazewski - przedstawiciel Kurii Metropolitarnej, Maciej Tefelski - przedstawiciel Wojewody Podlaskiego, Anatol Wap - dyrektor Departamentu Kultury Urzędu Marszałkowskiego, Aliaksandr Suworow - przedstawiciel Konsulatu Republiki Białoruś, Jerzy Nikitorowicz - Rektor Uniwersytetu w Białymstoku, Piotr Fiedorczyk - przewodniczący Rady Nadzorczej Polskiego Radia Białystok, Grzegorz Puchalski -dyrektor Opery i Filharmonii Podlaskiej. Niekwestionowanymi gwiazdami tego wieczoru byli jednak wybitni kompozytorzy: prof. Łesia Diczko, prof. Romuald Twardowski, przewodniczący jury Festiwalu oraz prof. Krzysztof Penderecki, który czuwa nad Festiwalem obejmując go swym patronatem artystycznym. Za jego zaangażowanie i obecność na otwarciu jubileuszowej edycji na koniec gorąco podziękowała białostocka publiczność, a moskiewski chór im. Swiesznikowa wykonał po raz wtóry tego wieczoru „Mnogaja leta”. Wrażenia koncertowe poprzedził życzeniami w imieniu społeczności uniwersyteckiej oraz chóru uniwersyteckiego, który za kilka dni będzie obchodził swoje 35-lecie rektor Uniwersytetu w Białymstoku Jego Magnificencja Jerzy Nikitorowicz: - To, co się dzieje przez te 30 lat buduje dialog między kulturami, ale przede wszystkim między religiami i wyznaniami. Z okazji 30-lecia życzymy doświadczania dobra. Aby ten „Festiwal śpiewającej duszy” trwał. Chwilę później w radosny nastrój okresu paschalnego wprowadził nas już Państwowy Akademicki Rosyjski Chór im. A. Swiesznikowa z Moskwy pod dyrekcją profesora Borysa Tewlina. Rozpczął bowiem swój program „Arcydzieł muzyki cerkiewnej” utworem „Torżestwujtie dnieś” Aliaksieja Turankowa. Chór wielokrotnie zadziwiał publiczność swoimi interpretacjami. Odbyliśmy z nim wspólnie swoistą podróż w czasie i przestrzeni. Zachwycał wykonaniem klasycznych kompozycji i poruszał najgłębsze emocje prezentując utwory współczesnych kompozytorów, które klasyką na naszych oczach się stają. Chór pozwalał nam płynąć na fali dźwięków jak było to w przypadku chociażby „Bogorodice Diewo, radujsia” Sergiusza Rachmaninowa, wprowadzał niemalże w trans podczas wykonania „Da swiatitsia Imia Twoje” Rodiona Szczedrina czy zapraszał nas do swojej opowieści, gdy wykonywał, ponownie utwór Rachmaninowa, „Pantielej celitiel”. Zwieńczeniem uczty były utwory Łesi Diczko, akcentujące wybitną wrażliwość tej kompozytorki, a także „Pieśń Cherubinów” Krzysztofa Pendereckiego, która została wykonana po raz trzeci w historii. Prapremierę natomiast miał utwór „O Tiebie radujetsia”, który profesor Romuald Twardowski napisał specjalnie na tę okazję. Były gromkie owacje i bisy. Najpierw pozaprogramowe „Tiebie pojem” z solistką Ludmiłą Jerutkiną (sopran), jedną z trojga solistów tego wieczoru (prezentowali się również Aliaksandr Nikołajew - tenor i Marija Siedowa - alt). Chwilę później na scenie pojawili się wszyscy obecni podczas inauguracji kompozytorzy i najważniejsi dyrygenci, a Marszałek Województwa Podlaskiego Jarosław Dworzański wręczył dwa honorowe odznaczenia za działalność na rzecz kultury oraz promocję regionu w kraju i na świecie. Laureatami odznaczeń zostali prof. Romuald Twardowski i ks. Jerzy Szurbak. - Same miłe zaskoczenia, na które oczywiście nie byłem przygotowany. 29 lat, które spędziłem na Festiwalu to jak stąpanie po polu minowym – dzielił się swoimi odczuciami prof. Twardowski. – Jurorzy należą do różnych kręgów kulturowych, więc fakt, że nasze dotychczasowe obrady nie skończyły się dotychczas skandalem poczytuję za swoją skromną zasługę. Publiczność na ogół przyjmowała nasze werdykty z akceptacją i będę się starał, by nadal tak było. Nie mniej zaskoczony odznaczeniem był ks. Jerzy Szurbak, który w tym roku obchodzi 40-lecie pracy artystycznej z Zespołem Muzyki Cerkiewnej. - Chrystos Woskresie! – głos zabrał ks. Szurbak rozpoczynając paschalnym powitaniem. – Ponieważ jestem Bielszczaninem, czego się nie wstydzę i zawsze to w świecie podkreślam, cieszę się, że akurat władze Województwa Podlaskiego mnie doceniły. A cóż mogłem robić przez 40 lat. Propagowałem muzykę cerkiewną na świecie, za co jestem wdzięczny Bogu Najwyższemu. Potem już tylko życzenia od wszystkich zebranych, które z pełną mocą wyartykułował chór z Moskwy śpiewając „Mnogaja leta” S. Prokofjewa. Koncert tym samym zbliżał się ku końcowi, ale najwyraźniej publika i miejsce sprzyjały, bowiem chór i jego dyrygent zdecydowali się zaprezentować jeszcze kilka utworów z klasyki rosyjskiej chóralistyki, zapowiadając w ten sposób swój występ w Filharmonii Narodowej w Warszawie.
Autorzy zdjęć: |
|||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||